Ach, te straszne podziały

Jacek Bezeg

Co jakiś czas słyszę lamenty o to, jak bardzo podzielonym narodem jesteśmy, my Polacy. Nie roztrząsając tego czy to prawda czy nie, nie tłumacząc, że aby dojść do prawdy potrzebna jest dyskusja, a jeśli nie ma różnicy zdań to i dyskusji nie będzie, chcę tylko pokazać, że nie jest tak źle.

Bywają sytuacje kiedy potrafimy się zjednoczyć. Nie wiem na pewno czy wszyscy, ale w każdym razie patrzyłem z radością na zjednoczone na razie media, prawej, lewej i wszystkich pozostałych stron naszej sceny politycznej.
Wszystkie one były zgodne w kwestii tych kilkunastu motocyklistów, tych co to z samym Putinem ich koledzy się ściskali. Nie jestem pewien czy to jest ważniejsze, czy może jednak ważniejszy jest fakt, że przyjaźni się z nimi Wiktor Węgrzyn, szef Komitetu Wyborczego Grzegorza Brauna. Tego samego, który był sądzony za rozstrzeliwanie dziennikarzy pewnej gazety. Co prawda nie rozstrzeliwał, a tylko taki pomysł ich ukarania (za kłamstwa i wrogość naszej cywilizacji) rzucił, ale to przecież też brzydko. Więc skoro trafiła się taka okazja, żeby Grzegorzowi przywalić, to głupio by było odpuścić. Zwłaszcza, że zachciało mu się na prezydenta kandydować.

Tak więc wszystkie merdia od TVN do Republiki zgodnie zakipiały oburzeniem. Naprawdę miło było na to popatrzeć. To prawda, że zgoda buduje. Ja byłem zbudowany.

Żeby pozostać przy naszej wschodniej granicy, oraz zgodnej merdiów jednomyślności. To zgodne działanie przypomniało mi inną, zupełnie inną, acz równie zgodną akcję wszelkich stron naszej politycznej sceny. Akcja ta była zupełnie inna, gdyż wtedy było to zgodne nie działanie, przemilczanie. Stało się to wtedy, kiedy usłyszałem o podpisaniu umowy o małym ruchu granicznym pomiędzy Polską, a Obwodem Kaliningradzkim. Ten kuriozalny, niewyobrażalny wprost pomysł, aby przez tę „granicę przyjaźni” wpuszczać, praktycznie do całej strefy Schengen, „towarzyszy radzieckich” bez żadnej kontroli spotkał się tylko z kilkoma cichutkimi pomrukami radości. ( Piszę w cudzysłowie „granica przyjaźni” z uwagi na dużą ilość wszelkiego wojska i broni w jej okolicy zgromadzonych) „Większość merdiów pozostawiła tą wiadomość bez żadnego komentarza. To był naprawdę piękny przykład budującej „zgody ponad podziałami”. Wiadomo, oczywista to sprawa, że dyskretny napływ absolwentów rozmaitych Akademii Stosunków Międzynarodowych na nasze i inne okolice wspomnianej strefy nie potrzebuje, a nawet nie lubi reklamy. Parę osób było bardzo zdziwionych taką sytuacją, ale ci którzy trochę lepiej rozumieją meandry światowej polityki, nie.

Może jeszcze dodam, że ja też już nie lubię Grzegorza Brauna. Jak zobaczyłem jego spot wyborczy, to doszedłem do wniosku, że jednak nie chce zostać prezydentem. W takim razie, żeby mu dokuczyć zagłosuję na niego.

8 myśli nt. „Ach, te straszne podziały

  1. Andrzej Stępień

    Ja też tak zagłosuje i to ze zwykłego lenistwa i niechęci do czytania całej karty wyborczej. Pan Grzegorz zajmuje pierwsze miejsce, więc po co się tak trudzić. Z poważaniem A.Stępień

    Odpowiedz
  2. Anna

    Do pełnego zjednoczenia potrzebny był głos ” niezależnych blogerów”
    I ( jak zwykle) nie zawiedli

    Pan Coryllus dowalił panu Komandorowi Węgrzynowi ( jak nie przymierzając łysy o grzebień)

    “( Węgrzyn) daje dowód, że łączność duchowa pomiędzy motocyklistami stoi na pierwszym miejscu w jego wewnętrznej hierarchii i jest ważniejsza niż na przykład łączność duchowa z narodem, do którego należy. Nie chciałbym nikogo urazić, ale wiem, że wiele osób silnie związanych z różnymi subkulturami demonstruje silne lekceważenie, a nieraz i pogardę wobec osób, które do elitarnego stowarzyszenia nie należą”
    ( uwaga! Nie dotyczy to niezaleznych blogerów! Oni zwyczajnie są mądrzejsi, jak na eliciarzy przystało)

    Na takie dictum, natychmiast odpowiedział pan Osiejuk:

    “Ja mam wrażenie, że ci polscy motocykliści to faktycznie to co zostało po latach 60-tych i przede wszystkim filmie “Easy Rider”. Stare siwe dziady z końskim ogonem i w skórze słuchające (a kto wie, czy też nie czytające) na okrągło Steppenwolf. Ich jest jednak garstka i są kompletnie rozproszeni. Ja takiego jednego spotykam regularnie w parku z psem. Co innego ci Rosjanie. To jest prawdziwa organizacja.”

    Tak więc te ” stare dziady” nie bardzo ogarniają rzeczywistość.
    W przeciwieństwie do komputerowych pstrykaczy.
    Tak bardzo nawiedził ich ten kaganek oświaty, że nijak nie mogą go ugasić 🙂
    W innym miejscu pan Osiejuk oświadczył
    ” Jak pan Duda nie wygra w I turze w 90%, tośmy jako naród bandą durniów”

    To jest dopiero klasa i pokaz niezwykłego umiłowania demokracji!

    I właśnie otrzymałam zaproszenie na debatę oświeconych państwa z Pańskim udziałem.
    Że też został Pan zauważony i zaproszony!
    Może jako widoczny rekwizyt ” zwiedzionych przez Brauna i tych starych dziadów, motocyklistów”
    Mam nadzieję na zapis tej debaty, bo według mnie, panowie niezależni blogerzy nie zasługują na mój wydatek rzędu 50 zeta na paliwo.

    Odpowiedz
    1. Jacek Autor wpisu

      A może wymienić autko na mniejsze?
      A co do spotkania, to faktycznie nie zapowiada się ciekawie. Scenariusz i prowadzenie Wacław Grzybowski.

      Odpowiedz
  3. Anna

    Powiada Pan, że Wacek?
    hmmm…. czy to on jest autorem tych przemyslnych słów

    “Dlatego Intronizacja Chrystusa to poważna sprawa. Braun naraża się na kocioł czyśćcowy robiąc z tego cyrk. Bo to jest jurysdykcja Episkopatu, oni mają tu monopol na rozeznanie i na realizację.”

    Panie Wacku, proszę jasno nam głupim ludziom powiedzieć czym naraza się Braun mówiąc o potrzebie Intronizacji Chrystusa ( czytaj: powrotu do normalności, toż to Król nad Królami)?
    Proszę wkleić nam linka, gdzie Braun mówi, że
    – jak zostanę prezydentem, urządzę wam Intronizację jak się patrzy!
    ( i mniejsze podatki)

    Inaczej pomyslę, że klepiesz pan 3/3 byleby uprawomocnić swój tytuł.
    Tytuł outsidera 🙂

    Po innym wpisie Magazyniera az dostałam dreszczy!
    Pisze pan:

    “Rozstrzygnijmy wybory w pierwszej turze”

    To jest kryptogram dla Sztyrlica, tzn. dla PKW, nie ruszajta chłopy tego srewera przez godzinę, godzina starczy.”

    No jak to?
    W ten sposób Duda przepadnie w ciągu zaledwie godziny!
    A może niezalezni oustiderzy zawczasu przygotowują do tego społeczeństwo?!
    Tylko żeby nikomu nie zechciało się sprawdzać tej strrrasznej teorii!
    Najwyżej przemaszerujemy przez miasta, wsie i miasteczka z okrzykami
    – precz z oszukańczymi wyborami!
    Strefa ” wolnego słowa” napisze o nas bohatyrach XXI wieku słów kilka 🙂

    Ale, piszę to tak na zapas, bo wiem, że w Opolu nikt nie odwazy się sfałszować wyborów!
    Przy takiej obsadzie w Komisjach Wyborczych.
    Na członków Komisji oddelegowani zostali ( jak zwykle) znajomi królika, pociotki posła PIS i jego przyboczni.
    Reszta, czyli nieodpłatne ślęczenie i patrzenie na ręce Komisji ( bez prawa wyjścia do toalety, jak mi mówiono) przysługuje tylko zwolennikom PIS 🙂
    Dobry plan, nie ma co!

    No ale w zanadrzu mamy Ruch Kontroli Wyborów.
    Tu już się mysz nie prześliznie 🙂
    Ciekawe co teraz powie pan prezes?!?!
    Na kogo zwali winę?
    Na nas, żeśmy głupi od 25 lat?!
    Zerżnie ten bon mot od pana Osiejuka???
    … nie… nie odważy się….

    PS Autko mam niezłe, więc na razie bynajmniej, nie zamieniam
    Ale jak pisze pan Magazynier
    – Najważniejsza jest dobra zabawa.
    Kto wie? może i ja zechcę się dobrze pobawić??
    Uchachać się po pachy!
    Braun na prezydenta, odbiło gościowi!
    chłe, chłe chłe 🙂

    ( pogadam z szoferem)

    Odpowiedz
    1. Jacek Autor wpisu

      Chyba coś się pokręciło z tymi Wackami. Ale może to i lepiej.
      Co do spotkania blagierów.
      Wolałbym, aby nikt nie przyszedł.
      Braun to chyba jedyny w tej grupie (To znaczy wśród kandydatów.) Katolik nie tylko wierzący, ale i praktykujący, więc w obawie przed Bożym gniewem głosuję na niego. Poza tym łatwo go na liście znaleźć, a więc i wygoda.

      Odpowiedz
  4. Anna

    Jeżeli to nie Wacek w realu to dobrze, bo Jego pozytywnie kojarzę
    Jako ” Magazynier” mniej mi się podoba.
    Ale z tym podobaniem, to rzecz gustu 🙂

    Chociaż żal, że nie zostanie Pan dokooptowany do ” jednych z najinteligentniejszych ludzi blogosfery”
    ( tę definicję zerznęłam od jednego z uczestników debaty, sorry)
    Poza tym, a cóż to za katolik, ten Braun?!
    Nudny, ględzi o tej strzelnicy tuż obok kościoła i szkoły!
    Nie wie, że przeflancowaliśmy się na Kościół Pielgrzymujący, miast Wojującego?
    Tamten doprowadzał do różnorakich wojen i rozlewu krwi, a my współcześni katolicy bardzo tego nie lubimy 🙂
    Nam się chce… tańczyć, ach…tańczyć
    I bardzo proszę, Panie Jacku, nie krytykować, nie kręcić nosem bo taniec jak piszą na ultrakatolickiej Frondzie jest
    – wyrażaniem czci Bogu!

    “Niecodzienną modlitwą jest leżenie krzyżem – prostracja, ale jest to normalna modlitwa. Pokłon czołem do ziemi przed Bogiem też jest formą modlitwy. Kiedy angażujemy ciało w modlitwę, jest ona pełniejsza, bo angażujemy nie tylko myśli i usta, ale angażuje się cały człowiek. Taniec dla Boga jest czymś normalnym.”
    ( x Sławomir Płusa)
    Nie wypada krytykować… normalności, Pan chyba to rozumie?
    Poza tym:
    „Kto kwestionuje zalecenia SV II, odcina się od bogactwa, które Duch Święty chce ofiarować Kościołowi dziś” – mówi ks. Sławomir Płusa, przewodniczący Krajowego Zespołu Koordynatorów Odnowy w Duchu Świętym”
    Jeszcze trochę, zahaczy się Pan o ekskomunikę!

    A Braun z Panem Jackiem jakieś niestworzone rzeczy wymyślają…
    I marzy im się Chrystus Król!?
    A z czyjego nadania, jeśli mogę zapytać?!
    A może już czujecie się Jego Rycerzami?!
    ( też coś)
    Nie tak dawno Fronda zastanawiała się nad tym
    – czy Braun należy do “sekty Natanka”?
    Bo ciągle o tym królowaniu gada
    Zamiast o zasiłkach dla najbiedniejszych!

    Niechże Pan w końcu odpuści i nie irytuje “mądrzejszej strony blogosfery” swoim nierozumnym przywiązaniem do wartości, o których Braun też ciągle gada!
    Prawdziwego, mądrego Polaka- katolika, wyborcę pana Dudy rozpoznamy po tym, że
    – nie interesują go zbytnio zarodki ( bo to jeszcze nie jest życie)
    – nie ogląda strasznych scen z egzekucji egipskich Koptów ( bo spać po tym nie może, a rano do roboty trza iść)
    – nie zajmuje się likwidacją kolejnych zakładów pracy, gdy Unia każe ( no, chyba, że pan prezes da znak do ataku, a ojciec dyrektor poświęci autobusy wyruszające do stolicy)
    Czym zajmuje się nowoczesny katolik?
    Krymem, Panie Jacku, Krymem i Putinem!
    I Nocnymi Wilkami 🙂
    Nowoczesny katolik, wyborca pana Dudy,
    zapłacze nad Ukrainą, anektowaną przez ruskich, pójdzie na koncert związany ze zbiórką dla biednych, ukraińskich dzieci, zaszaleje z altruizmem i wyjmie z szafy stary, zżarty przez mole koc i wyśle go jako ” Dar dla walczącej Ukrainy”
    ( Boże broń dla Donbasu)!
    Poduma nad możliwością wysłania naszych żołnierzy, wszak
    ” za naszą i waszą” !
    Nowoczesny katolik to prawdziwy człowiek renesansu.
    Ciągle coś odkrywa.
    Coś go gna ku nowinkom.
    I tak, jak kandydat Duda, poglądy ma…płynne 🙂
    Raz jest za In vitro ( bo żal tych bezdzietnych rodzin, empatia, cnotą kardynalną)
    Po chwili jest już przeciw ( bo nie należy iść na kompromis ze złem)
    By w końcu osiągnąć konsensus i opowiadać, że jest się za tym co mówi Episkopat ( ale co mówi Episkopat, nie bardzo wie)

    Pan, Panie Jacku wraz ze swoim kandydatem jesteście zwyczajnie …. nuuuudniiii!
    Ciągle to samo, tak samo i bez polotu
    Bez tańca i Różańca.
    Nie to co kandydat Duda, o Jasną Górę zahaczy, w Toruniu się pokaże, w kościółku przez telefon pogawędzi.
    Człowiek renesansu… Leonardo da Vinci PISu 🙂
    Niech już skończy się ta kampania,
    Niech już Braun zniknie ze swoimi przemyśleniami nie godnymi Polaka XXI wieku….

    PS Faktycznie, nie będę panom mącić w uczonych dysputach
    Nie wolno przeszkadzać mądrym ludziom 🙂

    Pozdrawiam i do ” po wyborach”

    Odpowiedz
  5. Anna

    Twój komentarz oczekuje na moderację.

    Jeżeli to nie Wacek w realu to dobrze, bo Jego pozytywnie kojarzę
    Jako ” Magazynier” mniej mi się podoba.
    Ale z tym podobaniem, to rzecz gustu 🙂

    Chociaż żal, że nie zostanie Pan dokooptowany do ” jednych z najinteligentniejszych ludzi blogosfery”
    ( tę definicję zerznęłam od jednego z uczestników debaty, sorry)
    Poza tym, a cóż to za katolik, ten Braun?!
    Nudny, ględzi o tej strzelnicy tuż obok kościoła i szkoły!
    Nie wie, że przeflancowaliśmy się na Kościół Pielgrzymujący, miast Wojującego?
    Tamten doprowadzał do różnorakich wojen i rozlewu krwi, a my współcześni katolicy bardzo tego nie lubimy 🙂
    Nam się chce… tańczyć, ach…tańczyć
    I bardzo proszę, Panie Jacku, nie krytykować, nie kręcić nosem bo taniec jak piszą na ultrakatolickiej Frondzie jest
    – wyrażaniem czci Bogu!

    „Niecodzienną modlitwą jest leżenie krzyżem – prostracja, ale jest to normalna modlitwa. Pokłon czołem do ziemi przed Bogiem też jest formą modlitwy. Kiedy angażujemy ciało w modlitwę, jest ona pełniejsza, bo angażujemy nie tylko myśli i usta, ale angażuje się cały człowiek. Taniec dla Boga jest czymś normalnym.”
    ( x Sławomir Płusa)
    Nie wypada krytykować… normalności, Pan chyba to rozumie?
    Poza tym:
    „Kto kwestionuje zalecenia SV II, odcina się od bogactwa, które Duch Święty chce ofiarować Kościołowi dziś” – mówi ks. Sławomir Płusa, przewodniczący Krajowego Zespołu Koordynatorów Odnowy w Duchu Świętym”
    Jeszcze trochę, zahaczy się Pan o ekskomunikę!

    A Braun z Panem Jackiem jakieś niestworzone rzeczy wymyślają…
    I marzy im się Chrystus Król!?
    A z czyjego nadania, jeśli mogę zapytać?!
    A może już czujecie się Jego Rycerzami?!
    ( też coś)
    Nie tak dawno Fronda zastanawiała się nad tym
    – czy Braun należy do „sekty Natanka”?
    Bo ciągle o tym królowaniu gada
    Zamiast o zasiłkach dla najuboższych!

    Niechże Pan w końcu odpuści i nie irytuje „mądrzejszej strony blogosfery” swoim nierozumnym przywiązaniem do wartości, o których Braun też ciągle gada!
    Prawdziwego, mądrego Polaka- katolika, wyborcę pana Dudy rozpoznamy po tym, że
    – nie interesują go zbytnio zarodki ( bo to jeszcze nie jest życie)
    – nie ogląda strasznych scen z egzekucji egipskich Koptów ( bo spać po tym nie może, a rano do roboty trza iść)
    – nie zajmuje się likwidacją kolejnych zakładów pracy, gdy Unia każe ( no, chyba, że pan prezes da znak do ataku, a ojciec dyrektor poświęci autobusy wyruszające do stolicy)
    Czym zajmuje się nowoczesny katolik?
    Krymem, Panie Jacku, Krymem i Putinem!
    I Nocnymi Wilkami 🙂
    Nowoczesny katolik, wyborca pana Dudy,
    zapłacze nad Ukrainą, zaanektowaną przez ruskich, pójdzie na koncert związany ze zbiórką dla biednych, ukraińskich dzieci, zaszaleje z altruizmem i wyjmie z szafy stary, zżarty przez mole koc i wyśle go jako ” Dar dla walczącej Ukrainy”
    ( Boże broń dla Donbasu)!
    Poduma nad możliwością wysłania naszych żołnierzy, wszak
    ” za naszą i waszą” !
    Nowoczesny katolik to prawdziwy człowiek renesansu.
    Ciągle coś odkrywa.
    Coś go gna ku nowinkom.
    I tak, jak kandydat Duda, poglądy ma…płynne 🙂
    Raz jest za In vitro ( bo żal tych bezdzietnych rodzin, empatia, cnotą kardynalną)
    Po chwili jest już przeciw ( bo nie należy iść na kompromis ze złem)
    By w końcu osiągnąć konsensus i opowiadać, że jest się za tym co mówi Episkopat ( ale co mówi Episkopat, nie bardzo wie)

    Pan, Panie Jacku wraz ze swoim kandydatem zwyczajnie jesteście …. nuuuudniiii!
    Ciągle to samo, tak samo i bez polotu
    Bez tańca i Różańca.
    Nie to co kandydat Duda, o Jasną Górę zahaczy, w Toruniu się pokaże, w kościółku przez telefon pogawędzi.
    Człowiek renesansu… Leonardo da Vinci PISu 🙂
    Niech już skończy się ta kampania,
    Niech już Braun zniknie ze swoimi przemyśleniami niegodnymi Polaka XXI wieku….
    Pozdrawiam i do ” po wyborach”

    PS) Mój komentarz gdzieś utknął, więc dopisuję już po kilku dniach.
    Życzę Panu Jackowi wszystkiego najlepszego, bo zdaje się że w tej debacie raczej będzie odosobnionym przypadkiem 🙂
    Czytając wpisy panów blogerów, ich najzłotsze myśli, aż chce się zakrzyknąć
    – ach, ach co za precyzja myśli, jasność poglądów, a ileż cierpienia ich spotyka, tylko za możliwość ich przekazywania.

    Taki pan Osiejuk, za samą myślozbrodnię został postawiony do kącika:

    “A ja mam wciąż w głowie historię, którą opowiedziała mi moja pani od przyrody, ale też i tę swoją, którą i ja jej opowiedziałem, jak to w pewnym momencie wyszły na jaw moje poglądy i z dnia na dzień straciłem pracę, i ku uciesze ludzi złych i gnuśnych ”

    Po takich przemyśleniach, to żebym miała konno dojechać do Opola, to przybędę, zostawię ładną pogodę, działkę i jezioro turawskie.
    Zrezygnuję z wódeczki 🙂
    Ja chcę na żywo zobaczyć prezencję takiego demona intelektu!
    Który tak ” cierpi za miliony”

    ” Ponieważ zależało nam, by podczas spotkania z Andrzejem Dudą w siedzibie śląsko-dąbrowskiej Solidarności, znaleźć się jak najbliżej sceny i w ten sposób spokojnie i względnie komfortowo obejrzeć sobie kandydata(..)
    Ustawiliśmy się więc pod ścianą i właściwie od razu okazało się, że lepiej nie mogliśmy trafić, bo przede wszystkim to tamtędy przyszło Dudzie wchodzić do sali, a więc też przy okazji uścisnąć nam wszystkim dłonie i pozwolić sobie zrobić ładne zdjęcie(..)”

    ochhhhh, panie Osiejuk, na pańskim miejscu to nie myła bym rąk aż do późnej jesieni….

    Panie Jacku, już na wstępie okrzyknięto nas albo ” antysystemowymi baranami, albo zdrajcami ideałów PiSu, którzy nie pragną dobra ojczyzny…
    Bo demokracja demokracją
    Ale wybór musi być jeden
    – Andrzej Duda na prezydenta!

    “Otóż obok Komorowskiego, stoją tacy ludzie, jak Braun, Wilk, Kukiz, czy Kowalski, i każdy z nich ogłasza, że jeśli on zostanie prezydentem to albo Polska będzie wreszcie Polską, albo zostaną wprowadzone JOW-y, albo przestaną istnieć wielkie partie, albo odpowiedniego wymiaru nabiorą takie wartości, jak Kościół, Rodzina i Strzelnica, a my wszyscy będziemy mogli z uśmiechem na twarzy umrzeć, nie jako obywatele, ale jako poddani.”

    Pan bloger jest katolikiem pierwszego sortu, więc nie żałuje Kościołowi nic, a nic!
    Pochwalił się nawet, że swojemu wielebnemu proboszczowi podarował “odznakę smoleńską”, którą otrzymał z rąk samej pani prezes, Ewy Stankiewicz!
    Orzesz!
    Mam nadzieję, że wcześniej oprawił ją pan w stosowny relikwiarz?!?!

    Ciekawe w którą stronę pan Jacek pociągnie dyskusję, jak na Tradycyjnego Katolika przystało!?
    Bo o Kościele, strzelnicy i szkoły chyba nie warto wspominać….
    Kończąc, mam nadzieję, że jak będzie Pan grzeczny, to otrzyma drzazgę ze złamanego drzewa brzozowego…??!
    …zazzzdroszczęęę….

    @Autor
    Czemu ci krzyczacy “antysystemowcy”, mowie o wyborcach, tak prostej rzeczy nie rozumieja?

    @JESTNADZIEJA
    Moim zdaniem to są takie same lemingi, jak tamte, tyle że inaczej spozycjonowane.

    Zegnam w iście lemingowskim stylu
    Braun jest niezły!!!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *