Archiwa kategorii: obrona

Nie ma przypadków, są tylko znaki. Spisków też nie ma.

Jacek Bezeg

Spisków nie ma, bo wszystkie tajne służby i organizacje nie mają na to czasu by spiskować, bo tylko siedzą w fotelach, piją kawę, gadają o pierdołach i gołe baby w internecie oglądają.

W kolejnej awanturze pokazywanej w TVP z nagłówkiem Studio Polska (i ładą panią Ogórek wewnątrz) było jak zwykle. To znaczy pluralistycznie. To znaczy niekulturalnie, bo prawie nikomu nie pozwolono dokończyć wypowiedzi. (To potworny zwyczaj.) Dla mnie ciekawe było zobaczenie jak bardzo krótka jest pamięć, nawet wytrawnych wydawałoby się mówców, a w konsekwencji nieskładność ich argumentacji. Czytaj dalej

Czego się boją?

 

Jacek Bezeg

Dlaczego akurat Polska jest atakowana tak gwałtownie przez prawie cały świat? Wygląda na to, że powoduje nimi strach. A czego się boją?

Trochę rośniemy w siłę i trochę przybywa nam odwagi. Komuniści mieli rację mówiąc o imperialistach z ZSRR (na ucho, bo oficjalnie to budowano nam tu lepszą przyszłość) , że „jak zrobimy to czy tamto, to oni wejdą”. Czytaj dalej

Czegóż można być pewnym?

Jacek Bezeg

Tego, że zdarzy się coś, czego się nie spodziewamy.

Teolodzy twierdzą, że Pan Bóg, który jest samym dobrem jeśli już dopuszcza jakieś zło, to tylko po to, aby wynikło z niego jeszcze większe dobro. Jak tu im nie wierzyć widząc co się dzieje.

Na przykład pomieszanie w głowach lewactwa w trakcie głosowania nad projektami ustaw o mordowaniu lub nie mordowaniu dzieci tylko z powodu podejrzenia o nie najlepsze zdrowie. Ewidentnie była to interwencja „odgórna”, bo tego samego rodzaju jak w przypadku z wieżą co to miała sięgnąć aż do niebios. Czytaj dalej

Nie ma to jak prawdziwa miłość

foto. http://www.sercezwegla.pl/printview.php?t=610&start=0

Jacek Bezeg

Pod adresem http://www.rp.pl/section/searchResults?searchQuery=Heinz+Schernikau+Marcin+Piasecki&search_profile=&sort_by=&sort_order=&timelimit=&dateFrom=&dateTo=

ukazał się piękny wywiad. Pan Marcin Piasecki rozmawia z niemieckim przedsiębiorcą panem Heinzem Schernikau. Ponieważ wszelkie prawa do tego tekstu są zastrzeżone (nie wnikam w to z jakich powodów) muszę bardzo uważać, aby ich nie naruszyć, a jednak powiedzieć to co chcę. Proszę więc wybaczyć dziwaczną formę.

Już wstęp jest bardzo ładny bo dowiadujemy się o bardzo pozytywnych uczuciach człowieka z kraju sąsiedniego do kraju naszego. Potem jest już tylko lepiej i lepiej. Bardzo lubi on Polaków, a polskich górników i inżynierów górniczych uważa za wykształconych najlepiej na świecie. Podobne uczucia żywi on także do naszych pokładów węgla. Uważa je za złoża o dużym potencjale nie tylko z powodu korzystnego bliskiego położenia w stosunku do krajów węgla niezwykle potrzebujących, ale i dobrej jakości. Czytaj dalej