Rosyjski samolot wojskowy omal nie zderzył się z cywilnym, lecącym do Polski

 

33b382ad91286a4edc3c8fd6bd8aa44clot,

Rosyjski samolot wojskowy niebezpiecznie zbliżył się do samolotu pasażerskiego startującego z kopenhaskiego lotniska Kastrup- donosi szwedzki dziennik „Dagens Nyheter”. Do incydentu miało dojść w piątek. Rosyjska maszyna wykonywała lot nad wodami międzynarodowymi z wyłączonym transponderem, umożliwiającym łatwe śledzenie go przez cywilną kontrolę naziemną. Rosjanie twierdzą, że nie naruszyli przepisów, a samoloty były odległe od siebie o „co najmniej 70 kilometrów”.
Jak podał „Dagens Nyheter”, do zdarzenia doszło w piątek w pobliżu Malmö. Samolot pasażerski linii lotniczych SAS, lecący do Poznania, wystartował z lotniska Kastrup. Chwilę później wojskowa kontrola ruchu lotniczego zauważyła „niewidzialny” dla radarów samolot wojskowy w okolicy. By go zidentyfikować zarówno Szwedzi, jak i Duńczycy wysłali w niebo swoje myśliwce.
Samolot wojskowy nie miał włączonego transpondera, ale odkryliśmy go za pośrednictwem naszego systemu radarowego i ostrzegliśmy cywilną kontrolę ruchu lotniczego w Malmö
—powiedział gazecie Daniel Josefsson, który pracuje w zarządzie wojskowego patrolu w Luleå.
Nagle, wojskowy samolot zmienił kierunek i zrozumiałem, że za minutę będzie na kursie kolizyjnym z samolotem pasażerskim
—relacjonował.
To mogło się skończyć naprawdę źle
—mówił z kolei Micael Bydén, szef szwedzkich Sił Powietrznych. Kolizji udało się uniknąć tylko dlatego, że maszyna pasażerska zmieniła kurs. Dodał, że wojsko wie dokładnie, jakiego państwa samolot oraz jaki model znalazł się na kursie kolizyjnym z maszyną cywilną, ale odmówił komentarza. Duńskie lotnictwo równolegle podało, że jego piloci namierzyli w pobliżu miejsca incydentu co najmniej jeden rosyjski samolot.
Kilka godzin później szwedzkie ministerstwo obrony oficjalnie podało, że była to maszyna rosyjska. Piloci szwedzkich myśliwców mieli to stwierdzić ponad wszelką wątpliwość.
Minister obrony Szwecji Peter Hultqvist nie sprecyzował, o jaki konkretnie samolot chodziło, choć najprawdopodobniej był to rozpoznawczy Ił-20. Maszyny tego typu często goszczą nad zachodnim Bałtykiem.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony oświadczyło, że rosyjski samolot wojskowy rzeczywiście znajdował się w piątek w okolicy Malmö, ale „dzieliło go od maszyny cywilnej co najmniej 70 km. Nie doszło do więc naruszenia przepisów bezpieczeństwa”.
Nie złamano prawa, ponieważ samolot znajdował się w międzynarodowej przestrzeni powietrznej i nie ma obowiązku latać z włączonymi transponderami
—powiedział rzecznik resortu Igor Konaszenkow.
Dagens Nyheter, TVN24, France24
Zdjęcie Zespół wPolityce.pl
autor: Zespół wPolityce.pl

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *