Spacerując po kraju z ulotkami i nagabując jego obywateli w kwestii ewentualnego oddania głosu można się wiele się nauczyć i przeżyć ciekawe chwile.
Zaskoczył mnie pan, który w odpowiedzi na moją propozycję z miejsca wypalił:
– To chodzi o to, żeby pan dostawał dwa tysiące co miesiąc? Tak? No niech pan powie. Ja wiem. Wam wszystkim chodzi tylko o to. Reszta was nie obchodzi.
Tego akurat czy radni sejmiku otrzymują dietę aż w takiej wysokości nie byłem pewien. Odparowałem więc pytaniem: Czytaj dalej