Port w Koźlu wróci do życia? Jest szansa

DAMEN-PUSH

foto J.Fąfara                                    Pchacze zbudowane w Koźlu. Ładne.

Jacek Bezeg

Przeczytawszy wiadomość http://www.zegluga.wroclaw.pl/news.php?readmore=2058

o tym, ze jest szansa na poważne przedsięwzięcie z udziałem żeglugi śródlądowej, o której docenienie zabiegam między innymi tu: www.takdlaodry.pl  postanowiłem to zobaczyć.

A więc:

Byliśmy (ja z kolegą), widzieliśmy i słuchaliśmy. Inwestorzy podobali nam się bardziej niż radni. Zwłaszcza niż pan, który chciał uprawiać żeglugę turystyczną w porcie towarowym.

Widać było, że nie wszyscy rozumieją, iż miasta powstają i rozwijają się na skrzyżowaniach dróg, a szczególnie na skrzyżowaniach dróg różnego rodzaju. A wszak widzą, na przykładzie swego pięknego grodu, co się dzieje, kiedy jedna z dróg przebiegających przez nie zasłabła. Ale i tak zazdrościmy mieszkańcom Koźla włodarzy, którzy rozumiejąc jak cenną szansą jest (nawet od dawna zaniedbany) port, sprowadzili do tego miasta ludzi nie tylko majętnych, ale i odważnych. Chcących tę szansę wykorzystać z pożytkiem dla siebie, ale przecież i dla całego regionu.

Koncepcja biznesu zasadzająca się na wykorzystaniu tak sponiewieranej (zrenaturyzowanej – tak oni to nazywają) przez Ministerstwo Ochrony Środowiska, Odrzańskiej Drogi Wodnej jest śmiała. Ale tylko takie pomysły przynoszą naprawdę duże zyski. Tak, tego właśnie, dużych zysków należy się spodziewać jeśli panowie z Warsaw Equity Management przekroczą jakoś kłody rzucane pod nogi żegludze śródlądowej z samej stolicy i wraz z mieszkańcami Koźla zrealizują swoje plany. Pionierzy nie mają lekko, ale pionierzy zarabiają najwięcej.

Port wielofunkcyjny, a więc nastawiony na przeładunek paliw płynnych, ale i towarów sypkich, a w trzecim basenie baza kontenerowa. Któraś z tych ścieżek musi zadziałać na tyle, aby wesprzeć pozostałe w razie wahań na rynku usług przewozowych. Inwestorzy nie obiecywali gruszek na wierzbie, a starali się być konkretni i ostrożni.

Szkoda tylko, że w innych miastach naszego regionu nie ma zrozumienia dla transportu, a nawet turystyki i sportów wodnych. Na przykład koncepcja transportu węgla do elektrowni Opole drogą wodną ma duże trudności z przebiciem się do świadomości decydujących o tej inwestycji. Czy znajdzie się ktoś, kto zrozumie, że to się musi opłacić?

Potrzebne jeszcze będzie bardzo współdziałanie wielu regionów leżących nad Odrą, aby usunąć wreszcie korek zatykający ją, a sprokurowany przez ministerstwo.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *