Jacek Bezeg
Często spotykam się z zarzutem, że u mnie wszystko jest na nie, wiadomości niedobre, a od ich czytania człowiek staje się smutny.
Chciałbym więc raz coś pozytywnie napisać, kogoś pochwalić, podziwiać. Rozglądając się „po okolicy” doszedłem do wniosku, że najbardziej do pochwalenia nadają się Niemcy. Bo oczywiście jeśli chwalić to szczerze, kogoś kto naprawdę jest dobry, a nie dlatego, że go lubię.
Niemców po dwóch światowych wojnach lubi mało kto, więc i mnie trudno będzie zarzucić w tych zaplanowanych pochwałach stronniczość. Czytaj dalej