Przyjęcie za Króla (Intronizacja)

chrystus

foto.: http://www.polskaniezwykla.pl/web/gallery/photo,314357.html

Jacek Bezeg

Opolski Klub Inteligencji Katolickiej zaprosił w niedzielę 6 listopada na spotkanie z ordynariuszem Diecezji Opolskiej poświęcone Jubileuszowemu Aktowi Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana. Jak wiadomo Ksiądz Biskup Andrzej Czaja jest przewodniczącym stosownej Komisji Episkopatu. Trudne zadanie przed nim postawiono, lecz wywiązał się z niego znakomicie. Nie ma takiego wyrazu.

Jak powiedział naciski ruchów intronizacyjnych trafiały do niego już od lat, gdyż pracował w komisji będącej ich celem zanim powstała specjalna, dedykowana tej sprawie, której już w sposób naturalny stał się przewodniczącym.

Po wielu spotkaniach, rozmowach i konferencjach udało się doprowadzić do kompromisu. Powstał tekst, z jednej strony zaaprobowany przez większość ruchów, stowarzyszeń i organizacji pragnących Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski, a z drugiej przyjęty przez biskupów.

Problemem organizacji społecznych była ich liczba, oraz wielka ich zawziętość w sporach nie tylko z biskupami, ale i pomiędzy sobą. Biskupi byli stroną bardziej skłonną do zgody, bo właściwie tylko z jedną rzeczą się nie zgadzali: skoro Chrystus jest Królem Wszechświata, to intronizowanie Go na Króla Polski jest umniejszeniem Jego chwały – twierdzili. Nie jest – ich zdaniem – takim umniejszeniem Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana.

Jak tłumaczył Biskup przyjęcie władzy składa się z dwóch etapów: Pierwszy to mianowanie, a drugi to faktyczne jej objęcie, czyli intronizacja. Oba te etapy Jezus ma już za sobą w stosunku do całego świata, a więc i naszego kraju. Teraz możliwe jest tylko przyjęcie Go na Króla naszych serc dokonane przez każdego z nas z osobna. Uroczystości w Łagiewnikach będą więc takim zbiorowym, lecz indywidualnym przyjęciem Go do naszych serc. Oczywiście Prezydent, Premier oraz Marszałkowie Sejmu i Senatu są zaproszeni. Trudna ta teologia.

Z jednym muszę się zgodzić: Oczywiście, tak jak powiedział Ksiądz Biskup po przyjęciu Chrystusa na Króla serc wystarczająco wielkiej liczby Polaków i Polek stanie się On automatycznie i w całej pełni Królem Polski.

Intronizacja rzeczywiście powinna być finałem akcji na takim właśnie procesie polegającej. Liczymy, że jednak biskupi i księża zgodzą się taki proces przygotować i przeprowadzić, bo nie zanosi się na to by oddolne naciski i modlitwy w tej intencji ustały.

Pamiętajmy, że tak bywało często. Na przykład dzieci w Fatimie wycierpiały wiele za mówienie prawdy. Ksiądz Jerzy Popiełuszko rozmowy z przełożonymi wspominał bardzo źle.

Zapytałem o czym mogą świadczyć aż dwa Cudy Eucharystyczne jakie ostatnio miały miejsce w Polsce. “Nie popadajmy w mesjanizm” – usłyszałem.

Sytuacja w Polsce i sytuacja Polski w świecie jest niedobra i zagmatwana. Od lat mówi się o tym, że tylko Boża interwencja może nam pomóc. Niestety inicjatywy modlitw i innych starań, takie jak Krucjata Różańcowa, czy dzisiejszy temat – Intronizacja Chrystusa na Króla Polski – spotykają się z zarzutem „wykorzystywania religii do celów politycznych” lub z obojętnością Kościoła. (Do Krucjaty znaleźliśmy w Opolu tylko jednego kapłana, ale już został przeniesiony do innej diecezji.) Mówimy o tym samym Kościele, z którego wywodził się Piotr Skarga, tym samym w obronie którego Jan Sobieski wybrał się pod Wiedeń i tak dalej i temu podobne.

Krótkowzroczność czy co innego?

4 myśli nt. „Przyjęcie za Króla (Intronizacja)

  1. MIrosław Dakowski

    ” „Nie popadajmy w mesjanizm” ” powiada biskup Hupka [może Czaja??}. ON nie popadnie – to pewne.
    Ale równie pewne, że znajda się siły katolickie, które wreszcie Intronizację Króla przeprowadzą. On jest Królem, ale ważne, by władze świeckie i duchowne to uznały z a swoje . Walczmy.
    A te wykręty Czai spowodują chyba tylko tyle, że kręgosłup mu “pójdzie”.

    Odpowiedz
  2. Pingback: Chrystus Królem! – jeszcze o intronizacji | W y s z p e r a n e

  3. magazynier

    To wcale nie jest pewne że Bp Czaja nie popadnie w mesjaznizm. Utopia katoliberalizmu czy katolewicy to też rodzaj mesjanizmu. Mesjanizm czy milenaryzm wynika z braków w pojęciach opisujących relację między Bogiem-człowiek Zbawcą a ludźmi, wspólnotami szerokimi, oraz politycznymi i ekonomicznymi tworzonymi przez ludzi, wg coryllusa tzw organizacjami finansowymi i org politycznymi, i tym co nazywamy narodami. Odpowiedzi naszego Ordynariusza, jego staranne unikanie opisywania Aktu Intronizacji jako aktu politycznego, wskazuje na brak pozytywnego klasycznego pojęcia polityki jako wspólnego dobra. Polscy politycy obecni w Krakowie w czasie tego Aktu nie byli tylko prywatnymi osobami, reprezentowali naród polityczny, polską średnią i bardziej zamożną klasę zaangażowaną w sprawy publiczne.
    Niestety edukacja polityczna oparta tylko o media niemieckie czy polskojęzyczne skorumpowane nie daje dobrego przygotowania do adekwatnego zrozumienia tego Aktu.
    Ale to jest nasza odpowiedzialność modlić się za naszego pasterza i kapłanów jemu podległych a nawet pościć w ich intencji. Bez tego nic!
    Ot co!

    Odpowiedz
    1. Jacek Autor wpisu

      Święte słowa. Modlitwa za kapłanów to podstawowa sprawa. Będą kapłani ludźmi mocnej wiary, to i naród odpowiednio wychowają.
      A naród szczerze Bogu wierny wszystko zdziałać potrafi i niczego się nie lęka. Takiego narodu, tak jak i drzewa zdrowego żadne robactwo się nie ima.
      Prośmy więc o kapłanów i za kapłanami.

      A reszta sama przyjdzie.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *