Byliśmy w Starym Grodkowie 3 września

Jacek Bezeg

p1 Nadchodzi kompania reprezentacyjna jednostki saperów z Brzegu wraz ze sztandarem.

Ten kilometrowej długości betonowy pas startowy zbudowali Niemcy po to by miały skąd ruszać bombowce nad Polskę w 1939 roku. Niedaleko od niego, kilka lat później, ich ówcześni sojusznicy, a potem przez lata nasi okupanci zamordowali naszych najbardziej wytrwałych żołnierzy za tę ich wytrwałość właśnie, za wierność Polsce. Szczątki ciał zrzucili do lejów po bombach i zasypali, tak by nikt nie umiał ich odnaleźć. By świat o nich zapomniał.

p2

Dziś nad tym miejscem powiewa Biało-czerwona.

p

Wojskowy sztandar chyli się przed ołtarzem Pańskim.

p5

Profesor Szwagrzyk, niezłomny nieomal tak jak ci, których mogił już tyle odnalazł, opowiada nam o swej pracy, o tym jak znalazł grodkowskim lesie żołnierzy „Bartka”.

p3

Serce rośnie gdy widzimy jak godnie oddają honory swym poprzednikom nasi żołnierze.

p7

Trudno się oprzeć wzruszeniu widząc, że znowu na ich sztandarach są „Bóg, Honor i Ojczyzna”.

p4

Mają nie tylko paradne szable,

p9

ale i karabiny,

p10

z których nieźle dają ognia.

p11

Miejsce kaźni i dotychczasowego spoczynku na uroczystości zostało uporządkowane. Tu gdzie stoją znicze były leje gdzie Niezłomni dotąd leżeli. Krzyże stoją w miejscu baraku zaminowanego i wraz z nimi wysadzonego.

p12

A ten niepozorny, acz udekorowany pniak, to miejsce gdzie odprawiona była pierwsza Msza Święta po ich odnalezieniu, pierwsza modlitwa nad ich udręczonymi ciałami.

Po identyfikacji odbędą się należne im pogrzeby zgodnie z decyzjami rodzin pomordowanych.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *