Dziękuję za pytanie

Jacek Bezeg

Otrzymałem od czytelnika niniejszej strony pytanie, a właściwie kilka pytań, które uważam za zasługujące na szerszą odpowiedź.

Mógłby Pan coś napisać na tematy gospodarcze? Może być na mejla prywatnego. Jakie jest stanowisko Pana w sprawie opodatkowania małych, średnich przedsiębiorstw, czy miał Pan kiedyś styczność z prawem podatkowym, jakie jest stanowisko w sprawie np. podatku przychodowego zamiast CIT, albo uproszczeń na gruncie VAT?

Ogólnie
Jestem z pokolenia, któremu wbijano do głowy, że prywatny przedsiębiorca, to coś chorego i niedobrego. Skutek tego jest taki, że nie odważyłem się prowadzić własnej działalności, a więc problemy te znam z teorii, lektury, obserwacji, a nie z doświadczenia. Moje poglądy na gospodarkę są zbliżone do programu Unii Polityki Realnej, bo kiedyś w tej partii byłem:
1. Podatki powinny być niskie. – Nie zabierajmy ludziom pieniędzy, niech sami o siebie zadbają.

2. Podatki powinny być proste. – Nie zabierajmy czasu ludziom, którzy tworzą bogactwo naszego kraju.

3. Zbyt wysokie podatki to rzecz bardzo groźna dla kraju.

Opodatkowanie małych i średnich
Nie powinno się wymagać od małych niczego do czasu aż nie osiągną zysku większego niż kwota wolna od podatku przysługująca osobom zatrudnionym na etacie. [Kwota ta powinna być oczywiście znacznie wyższa i powinna przysługiwać na każde dziecko będące na utrzymaniu podatnika.] Przedsiębiorca posiadający na przykład troje dzieci nie płaciłby więc żadnego podatku do czasu przekroczenia czterokrotnej wielkości tej kwoty. Podatek liczony byłby od zysku pomniejszonego o tę kwotę.
Małe i średnie przedsiębiorstwa to nie tylko istotny element gospodarki (bo łatwo im zmienić profil w przypadku zmian światowej koniunktury), ale także, a może przede wszystkim z tego powodu, że są one szkołą przedsiębiorczości. To spośród nich wyrosną duże przedsiębiorstwa.  To tam wychowają się przyszli wielcy przedsiębiorcy, ministrowie, profesorowie ekonomii.
Obecne traktowanie przedsiębiorców przypomina zachowanie kogoś, kto chciałby mieć las, ale wszystkie małe i średnie drzewka niszczy dbając tylko o wielkie.
Inna sprawa to coś co pan Stanisław Michalkiewicz opisuje jako istniejący u nas “kapitalizm kompradorski”. Zgadzam się z jego opinią, że ten rodzaj ustroju gospodarczego nie ma przed sobą żadnej przyszłości. Sposób zmiany tego stanu to jednak zadanie dla specjalistów.

W systemie podatkowym za istotny uważam jeszcze jeden aspekt. Kapitał jednak posiada narodowość i nie można pozwolić na oszustwa jakich masowo dopuszczają się przedsiębiorcy i banki zagraniczne. W tej kwestii wzorem są posunięcia Victora Orbana. Może nawet należałoby sposób opodatkowania uczynić bardziej restrykcyjnym dla obcych?
Wprowadziłbym też coś na wzór 1 procenta dla PIT. Przedsiębiorca mógłby 5 czy 10 procent swojego podatku przekazać bezpośrednio zakładowi naukowemu wprowadzającemu innowacje istotne z jego punktu widzenia.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *