za: http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=15172&Itemid=44
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1405955,Niemcy-wicekanclerz-ostrzega-Polske-elektrownie-atomowe-sa-najdrozsze
Niemiecki minister gospodarki i energetyki Sigmar Gabriel ostrzegł Polskę podczas II Polsko-Niemieckiego Forum Energetycznego w Berlinie przed kosztami energii atomowej. Wyraził też zrozumienie dla roli węgla w polskiej polityce energetycznej.
– Elektrownie atomowe są – biorąc pod uwagę całościowe koszty inwestycji – najdroższym sposobem wytwarzania energii – powiedział polityk SPD pełniący funkcję wicekanclerza w rządzie Angeli Merkel. Energię ze źródeł odnawialnych, wiatru czy słońca, można uznać za “wyjątkową okazję” w porównaniu z kosztami prądu z elektrowni atomowych – podkreślił Gabriel w przemówieniu do polskich i niemieckich polityków, biznesmenów i ekspertów.
Wicekanclerz wyraził zdziwienie, że aż osiem europejskich krajów myśli obecnie o budowie nowych elektrowni jądrowych, zamierzając wspierać ich budowę państwowymi dotacjami. – Propozycje takie podyktowane są względami ideologicznymi, a nie ekonomicznymi – ocenił niemiecki socjaldemokrata.
Po katastrofie w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima w 2011 roku, wywołanej przez tsunami, rząd w Berlinie postanowił całkowicie zrezygnować z energii jądrowej. Wszystkie niemieckie elektrownie atomowe mają zostać zamknięte do roku 2022.
Polska planuje natomiast budowę elektrowni atomowych.
Współpraca z Polską jest – “ze względu na odmienne podejście do polityki energetycznej” – czasami niełatwa – ocenił Gabriel. Jak dodał, różnice te nie powinny jednak być przeszkodą we współpracy, szczególnie na forum UE. – Nikt nie oczekuje, że wszyscy w Europie będą modernizować systemy zaopatrzenia w energię w identycznym tempie i identyczny sposób – wyjaśnił. – Rozumiemy to, że Polacy chcą nadal wykorzystywać kopalniane źródła energii – powiedział wicekanclerz.
Gabriel podkreślił, że zarówno Polska jak i Niemcy stawiają na pierwszym miejscu bezpieczeństwo zaopatrzenia w energię. Jak dodał, z tego powodu węgiel pozostanie istotnym elementem energetycznego bilansu, choć jego znaczenie będzie spadać. Ani Polska, ani Niemcy nie chcą narazić na szwank silnego przemysłu, będącego podstawą gospodarki w obu krajach. Gabriel przypominał, że oba kraje zobowiązały się też do obniżenia emisji CO2 o 80-95 proc. do roku 2050.
Gotowość do współpracy deklarował też polski minister ochrony środowiska Maciej Grabowski. – Niemcy mają inny pomysł na politykę energetyczno-klimatyczną niż Polska; ich pomysł jest bez precedensu – ocenił. Jak wyjaśnił, Polska nie wyklucza ani energetyki jądrowej, ani wydobycia gazu z łupków. – Nie uważam, że te różne drogi oznaczają, że nie możemy współpracować, że te różne drogi są wobec siebie w opozycji – zastrzegł minister. Jego zdaniem oba kraje mogą być wobec siebie komplementarne.
Były premier Waldemar Pawlak ostrzegał przed “dekarbonizacją”. Naszym celem jest “gospodarka niskoemisyjna, a nie zabijanie węgla“ – podkreślił. Polscy uczestnicy forum zwracali też uwagę na znaczenie cen energii dla odbiorców. Ostrzegali, że polityka klimatyczno-energetyczna nie może prowadzić do niekontrolowanego wzrostu cen energii, ani do likwidacji miejsc pracy. Monika Morawiecka, która jest dyrektorem departamentu strategii w PGE, wskazała na różnice w poziomie zamożności społeczeństw polskiego i niemieckiego. Niemieccy eksperci podkreślali, że realizacja ustalonych celów w dziedzinie obniżenia emisji CO2 i udziału odnawialnych źródeł energii (OZE) w wytwarzaniu energii będą możliwe tylko w przypadku przeprowadzenia zmian strukturalnych w gospodarce.
II Polsko-Niemieckie Forum Energetyczne zostało zorganizowane przez Centrum Stosunków Międzynarodowych, Pracodawców RP, think tank Pflueger International oraz Fundację Roberta Boscha. Pierwsze spotkanie z tego cyklu odbyło się w styczniu 2014 roku w Berlinie.
JU/PAP
Pingback: Galaktyczne koszty budowy EJ w Wielkiej Brytanii. | Wyszperane