Pytania, pytania, pytania

Jacek Bezeg

Jakie są plany GTW (*)? Czegóż chcą? Wiadomo, że są przygotowani nawet na najostrzejsze formy protestu, bo do tego była im potrzebna ustawa o „pomocy wzajemnej”. Jej treść pozwala na sprowadzenie do Polski nawet wojsk sowieckich, po to, aby zrobić porządek z siłami „antydemokratycznymi” i „antypaństwowymi”. Zapewne plany działania na takie sytuacje leżą w szufladach. Nie możemy dać pretekstu do ich wydobycia.

Od dłuższego już czasu stosują scenariusze zerżnięte z Hitchcocka. Na początek, trzęsienie ziemi w postaci afery podsłuchowej, a potem napięcie ma już tylko rosnąć. Zmuszenie (bezczelnością żądań) lekarzy do zamknięcia gabinetów. Teraz próbują sprowokować cały Śląsk do strajku, najpierw traktując „z buta” problem restrukturyzacji górnictwa, potem obrażając górników przez wysłanie na rozmowy niepoważnych negocjatorów.

Czy możliwe, że chcą w przypadku strajku generalnego w tym regionie poprosić o pomoc Bundeswerę? Czy jeszcze nie teraz?

Walcowanie i prasowanie, psychiki i logiki, trwające właściwie od roku 2005 spowodowało, że wpadliśmy w jakiś dziwny stan w którym mało prawdopodobne jest powstanie sytuacji dającej pretekst do rozwiązań siłowych. Wiadomo zresztą, że wiele poprzednich tego rodzaju wydarzeń było sprowokowanych. Jednak różnica jest taka, że wtedy bardzo łatwo było nas do nich sprowokować. Można powiedzieć, że tylko na nie czekaliśmy. Teraz tak nie jest. Spory procent „elementu antysocjalistycznego” udało się wyeksportować, a reszta obarczona jest skutkami wspomnianego walcowania. Więc jeśli to się nie wydarzy, to jaki mają plan?

Możliwe, że GTW podzieliła się na dwie lub więcej grup walczących ze sobą i z tego powodu ten cały bałagan. Gdzie dwóch się bije .. mówi stare przysłowie. Jest to więc dobry moment na utworzenie Solidarności – bis, czy innej tego rodzaju organizacji?

Po traumie, jaką było dla nas poznanie prawdy, że ukochany Lechu, to w istocie TW Bolek, jeszcze długo nie zaufamy nikomu na tyle, aby mogło w Polsce powstać cokolwiek sensownego. Nie chcemy się dać znowu wykorzystać. Jedyne więc wyjście, to stanie nadal „z bronią u nogi”, a dokładniej uklęknięcie z nią w ręku.

Różaniec. Krucjata Różańcowa. Kolejne Marsze Pokutne w ramach tejże Krucjaty. Modlitwa wydostaje nas spod władzy Szatana (do której wciągają nas grzechy) i oddaje pod Bożą opiekę.

Pytamy czasem dlaczego tak wiele zła jest na świecie. Nie zastanawiając się nawet czym w istocie jest zło. A przecież to proste. Tak jak chłód jest po prostu brakiem ciepła, a ciemność brakiem światła, tak zło jest brakiem dobra. Im więcej grzeszników na świecie, im więcej grzechów w nas, tym dalej jesteśmy od jedynego źródła dobra. Istotą grzechu jest świadome i dobrowolne odsunięcie się od Niego. Powiedzenie Bogu Nie. Czasem małego, czasem większego.

Szatan zna dobrze przysłowie o łyżce miodu i beczce dziegciu. Podsuwa swoje „ciasteczka” ładnie opakowane. Jesteśmy pewni, że to coś dobrego, a w istocie … Dostaliśmy jednak nie tylko wolną wolę, ale i rozum. Korzystajmy.

A co potem może nam dać ojciec wszelkiego kłamstwa? Co potem może nam dać ktoś będący istotowym złem? Choćby chciał nie wiadomo jak bardzo naszego dobra, to dać może tylko to co ma. Tak wielu i tak bardzo stara się nas odciągnąć od Boga. Wydawane są na to miliony milionów na całym ziemskim globie. Nie jest to więc takie dziwne, że ulegamy.

I mamy skutki jakie mamy. Naprawdę nie należy się dziwić.

Na szczęście pomoc jest blisko. Ten, który chce i naprawdę może nas uratować jest blisko. Bardzo blisko. Trzeba tylko szczerze i uczciwie poprosić.

(*) GTW – grupa trzymająca władzę

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *