Oj wieje, wieje wiatr historii, a pętakom spodnie już się nie trzęsą, bo … są pełne. Smród jaki rozsiewa ich zawartość dotarł aż do Brukseli. Wysocy komisarze zbiorą się tam już niedlugo by badać jego składniki.
To ułatwia ludziom rozumienie historii, to że szczególnie niebezpiecznych drani nazywa się zwykle komisarzami.
Bardzo mi się podoba to, że wróciły “na tapetę”: sprawa przyjęcia euro, sprawa członkowstwa w eurosojuzie i wreszcie sprawa referendum sprzed lat. W odpowiedzi na wypowiedź pani Szydło w sprawie euro, reprezentantka PO poruszyła wszystkie te kwestie. Nie mogę więc być posądzany o nudziarstwo wracając do tych spraw. Zwykła uczciwość nakazuje mi przypomnieć i wyjaśnić o czym jest mowa.