Archiwa tagu: politycy

Debaty polityków

Jacek Bezeg

A dokładniej debaty polityków z kandydatami na polityków ujęte są w pewne ramy. Obowiązują tu pewne zasady. Za ich przestrzeganie odpowiedzialni są prowadzący je dziennikarze. Niby wydawać by się mogło, że każdy może mówić co chce, ale …
Czasem dziwimy się że prowadzący debatę dziennikarz przerywa czyjąś wypowiedź, wręcz nie daje dojść do głosu. Jak można tak nieprofesjonalnie się zachować?
Można, a nawet trzeba, jeśli było polecenie, aby pewnych tematów nie ruszać. Bo pierwszą zasadą jest właśnie nie poruszanie pewnych tematów. (Najlepiej kiedy debatuje się o sprawach drugo i trzeciorzędnych). A więc jest to zachowanie profesjonalne, tyle że charakterystyczne dla innej profesji. Czytaj dalej

Wszystko opada

Wisla

Jacek Bezeg

Ręce i nawet nogi opadają kiedy się patrzy na to co się dzieje w merdiach głównego ścieku. Żałosne są te podrygi i “polityków”, i ich chwalców zwanych dla żartu dziennikarzami. Śmieszni są politycy od dawna lekce sobie ważący zdanie narodu w wielu kwestiach, kiedy nagle stają się zwolennikami prawdziwej demokracji. Wyciągają z zakamarków propozycje ludu, kiedyś przez nich odrzucone i wręcz zmielone, by nagle udowadniać, że żadne referenda w tych sprawach sensu nie mają. Przecież oni już dawno mają gotowe ustawy i zaraz jutro z rana wszystkie je przegłosują. Czytaj dalej

Piętrowe kłamstwo

za:   http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=14740&Itemid=47

Jak za Lenina, Stalina, Hitlera i Mao: Żydzi cenzurują. Wycięli kobiety i Donalda Tuska.

[Za „komuny” zdobyłem francuski album z zestawieniami zabawnych, bo zmieniających się w ciągu lat zdjęć „wodzów” : Gdy np. popadł w niełaskę Bronstein-Trocki, to go wycięli ze zdjęć z Leninem czy tym drugim. I opublikowali „od nowa”. A zdjęcia te były uprzednio publikowane w „Prawdzie” czy „Izwiestjach”. Gdy zarezali Bucharina – to samo… Ciekawie wyglądają kolejne “autentyczne ” zdjęcia… po kolejnych rzeziach. Podobnie retuszowali przeszłość Hitler i Mao. Często podziwiałem szeroookie zdjęcie tow. Mao z grupą Ukochanych Doradców. Na następnych wersjach tego zdjęcia różni Ukochani znikali, „najbardziej znikli” ci, co potem stali się Bandą Czworga.

– Kilkaset pięknych porównań. Sam album zrabowali mi SB-cy przy kolejnym „kipiszu”. Oczywiście – nie oddali po ’89.

VIPy

Czytaj dalej

Stare kiejkuty patroszą ojczyznę

za:  http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3282

 

„Zachodzim w um z Podgornym Kolą”, dlaczegóż to nasi Umiłowani Przywódcy w Sejmie, rada w radę uradzili, żeby uczcić pamięć Stanisława Mikulskiego aż minutą ciszy? Stanisław Mikulski, nie powiem, był aktorem znanym i lubianym, w każdym razie w Lublinie, gdzie występował w teatrze im. Juliusza Osterwy. Miałem chyba 12, albo 13 lat, kiedy siostra zabrała mnie na przedstawienie, w którym Stanisław Mikulski w pewnym momencie wyznawał: „jestem mordercą”. Oczywiście była to nieprawda, co wyjaśniło się w ostatnim akcie i cała sztuka zakończyła się wesołym oberkiem – ale nawet gdyby to była prawda, to i cóż w tym nadzwyczajnego? Czytaj dalej

Kryzys przywództwa, czyli Leszek Miller na prezesa PiS

za:  http://toyah1.blogspot.com/2014/12/kryzys-przywodztwa-czyli-leszek-miller.html

Toyah

Przez ostatnich parę tygodni, z powodu niezapłaconego abonamentu, nie mieliśmy w domu telewizji. I pewnie tak by jeszcze przez jakiś czas pozostało, gdyby nie piłka nożna, którą moja starsza córka żyje z prawdziwym oddaniem, a więc zapłaciłem połowę zaległości i, jak się okazało, to wystarczyło. Włączyli nam więc telewizję, a ja natychmiast trafiłem na konferencję prasową posłów Hofmana i Kamińskiego, a kiedy ta się skończyła, na kolejną, tym razem Millera i Kwaśniewskiego. Później zrobiłem sobie przerwę do wieczora i wtedy obejrzałem fragment programu „Czarno na białym”, poświęconego ojcu Rydzykowi i Jarosławowi Kaczyńskiemu, a żeby żaden idiota nic nie przegapił, zrealizowanego w taki mniej więcej sposób, jak się realizuje programy o mafii narkotykowej, czy o handlu dziećmi na pedofilskim rynku, z migającym obrazem i muzyką jak z horroru.

Czytaj dalej