Do moich pacjentów, znajomych i przyjaciół! Publikujemy list od lekarki z 30-letnim stażem zrzeszonej w Porozumieniu Zielonogórskim. Postanowiłam napisać list z prośbą o przesłanie go dalej jak najliczniejszej grupie ludzi.3 stycznia po Dzienniku oglądałam rozmowę z politykami na temat sytuacji, jako zaistniała w POZ. Prowadząca wielokrotnie powtarzała, że nie rozumie postępowania Porozumienia Zielonogórskiego. Cała sprawa została sprowadzona do nadmiernych żądań finansowych, braku odpowiedzialności i krzywdzenia pacjentów.Jak pewnie wszyscy zauważyli do tej rozmowy nie został zaproszony nikt ze strony lekarzy a o tym, czego chcą lekarze wypowiadał się autorytatywnym głosem przedstawiciel PO. Przekłamania i oszczerstwa są poważne. Poważne jest także to, o co walczy Porozumienie Zielonogórskie.