Archiwa tagu: Banki

Grecki problem – patrząc z ukosa

 Jacek Bezeg

Mówi się, że Grecja wpadła w pułapkę długów. Pewnie zbankrutuje. Napożyczali za dużo i nie mają z czego oddać. Jak to się mogło stać? Każdy, kto próbował pożyczyć parę złotych z takiej poważnej instytucji jak bank pamięta z całą pewnością, że spotkał tam panią (lub pana po 15 latach praktyki w SB?) zadającą wiele pytań. Dużo bardziej dociekliwą niż niejedna żona. W ten sposób bank broni się przed udzieleniem tak zwanych kredytów nietrafionych. Chce wiedzieć czy jest szansa na zwrot. Czytaj dalej

Wolności, gdzie jesteś? Nie ma cię ani w Europie, ani w Ameryce

za:  https://pracownia4.wordpress.com/2015/02/06/wolnosci-gdzie-jestes-nie-ma-cie-ani-w-europie-ani-w-ameryce/

Paul Craig Roberts

paulcraigroberts.org

Kiedy były dyrektor Goldman Sachs, zarządzający obecnie Europejskim Bankiem Centralnym (ECB), ogłosił, że zamierza drukować 720 miliardów euro rocznie, które zostaną wykorzystane do skupu nieściągalnych długów od powiązanych politycznie dużych banków, kurs euro poszedł w dół, a giełda i frank szwajcarski poszybowały w górę. Podobnie jak w USA, poluzowanie polityki pieniężnej (QE) służyło do wzbogacenia już bogatych. Nie ma w tym innego celu.

Nadziane instytucje finansowe, które skupowały po niskich cenach długi publiczne państw, takich jak Grecja, Włochy, Portugalia i Hiszpania, będą teraz te obligacje sprzedawać ECB po dużo wyższych cenach. Pomimo depresyjnego poziomu bezrobocia i nowych programów oszczędnościowych, narzuconych społeczeństwu w większości krajów europejskich, giełda papierów wartościowych idzie w górę w oczekiwaniu na to, że znaczna część tych 60 miliardów euro, które będą tworzone każdego miesiąca, znajdzie odwzorowanie w cenach akcji spółek. Płynność środków finansowych jest paliwem dla rynku akcji. Czytaj dalej

Podbój ekonomiczny

za:   http://michaeljournal.org/michael-polish-2014-10_11_12_oct_nov_dec-23.pdf

Melvin Sickler

W wolnym świecie nikt z nas nie myśli, że jest „podbity”. A w rzeczywistości ludzie są okradani z domów i z ostatniej koszuli włącznie nie uzmysławiając sobie tego, gdyż zostali, „przygotowani” do akceptacji obecnego systemu finansowego. To tak, jakby mieli sprane mózgi, żeby zaakceptować ten system i to bez najmniejszego poczucia potrzeby jego zreformowania.

Dwa rodzaje podboju

Historia udowodniła, że naród może być podbity dwoma sposobami. Dawny, to podbój militarny, wojna. Ta metoda zwykle zawodzi, bo zwyciężeni podnoszą się z upadku i wypierają najeźdźcę. Człowiek z natury pragnie wolności i chce, by ją inni respektowali. Buntuje się przeciwko każdemu, kto go usiłuje kontrolować i zdominować. Więc w przypadku podboju militarnego, poprzez naturalny instynkt, ludzie wiedzą, że są podbici. Drugi sposób podboju jest bardziej podstępny. To jest podbój ekonomiczny. Czytaj dalej

wyszperane 25/01/15


Jest zjawisko anonimowych „regulatorów” życia religijnego katolików polskich. Dają dyrektywy, wydają oceny, z wyższością sterują opiniami, emocjami, decyzjami, poglądami, dyscyplinują. Są tacy, którzy dają im posłuch. Jest poważny problem wiarygodności stron internetowych prowadzonych przez anonimów, sterujących z ukrycia, niekiedy o zacięciu iście komsomolskim. Jeszcze całkiem niedawno w dobrym tonie było ignorowanie anonimów. Rozsądne.
Są jeszcze dwa problemy poważne: wykorzystanie posłuszeństwa do niszczenia katolickiej wiary oraz wykorzystanie treści wziętych z Tradycji do niszczenia Tradycji. Obywa procedery są poważnym zagrożeniem, nie przez wszystkich odcyfrowanym. Czytaj dalej

wyszperane 22/12/14

21-letni Damian Lecyk spod Lubina (Dolnośląskie) nie spędzi świąt Bożego Narodzenia razem z rodziną. Na podstawie zeznań dwóch policjantów Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał go na trzymiesięczny areszt zapobiegawczy za czynną napaść na policjanta. – Nie ufam zeznaniom funkcjonariuszy, szczególnie jeżeli chodzi o ich zachowanie na marszach 11 listopada – mówi poseł Stanisław Pięta, który wczoraj interweniował w tej sprawie.
Świadkowie wydarzeń 11 listopada: przyjaciele, organizatorzy marszu i kierowca autokaru, z którego policja wyciągała osoby, przybyłe do stolicy uczcić Narodowe Święto Niepodległości, są przekonani, że Damian jest niewinny. – Mamy nagrania i zdjęcia, na których widać, że Damian szedł cały czas z nami przy banerze, gdy wybuchły zamieszki, czekał pod autokarem – podkreśla w rozmowie z „Codzienną” brat Damiana Wojciech Lecyk, który także był na marszu.
„Policjanci zaatakowali nasz autobus, kiedy już chuligani i prowokatorzy się wycofywali. Służby niszczyły i wgniatały pałkami karoserię. Zatrzymali autokar, w kierowcę wycelowali pistolet. Czytaj dalej