za: http://www.wsercupolska.org/joomla/index.php?option=com_content&view=article&id=7067:pl&catid=8:komentarz-polityczny&Itemid=15
Krzysztof Baliński
Dla urzędników MSZ, którzy swą tożsamość narodową traktują poważnie, ostatnie ćwierćwiecze to okres, powiedzmy brutalnie, paskudny. Resortem kieruje formacja, której związek z polskością sprowadza się do miejsca zamieszkania, a nawet gorzej piąta kolumna świadomie wchodząca w układ z obcymi na szkodę Rzeczypospolitej. Kanonu polskiego interesu narodowego nie sformułowano. Bo nie było komu tego zrobić. A już na pewno nie synowi warszawskiego rabina lub mężowi żony o potrójnym obywatelstwie, zatrudnionej w podejrzanej żydowskiej instytucji szpiegostwa gospodarczego. Inny przykład to „ambasador wszystkich Polaków” w Waszyngtonie, który dorabia w loży B’nai B’rith broniącej – i owszem – interesu narodowego, ale… Izraela! Czytaj dalej →