Podłość totalitarna

Jacek Bezeg

Tak właśnie, a nie inaczej trzeba określić, to co usłyszeliśmy dziś. Z apelem do rządów izraelskiego i polskiego wystąpili

“Sprawiedliwi wśród narodów świata”

– takim tytułem i stosownym medalem odznaczeni zostali przez państwo Izrael. Zapewne jako uczciwi Polacy poczuwają się do jakiejś wdzięczności w stosunku do niego. Na „delikatną sugestię” zgodzili się więc podpisać to co im podsunięto, “dla dobra obu narodów, dla światowego pokoju i spokoju”. Innymi słowy apel do premiera, aby przestał się już sprzeciwiać starszym i mądrzejszym braciom.

Osoby teraz w podeszłym wieku, ale niegdyś tak odważne, że pomimo zagrożenia śmiercią dokonały wielu bohaterskich czynów, bo przecież aby dostąpić tego zaszczytu ratowany Żyd musiał wojnę przeżyć. Potrzeba więc było całego szeregu takich niezwykłych działań. Ci, którzy wraz z ukrywanymi zostali zamordowani nie mają medali i drzewek. (Taki to jest tamtejszy zwyczaj. Dopiero ojciec Rydzyk wpadł na pomysł, aby i ich uhonorować.)

Tak więc osoby, o których mowa, nie tylko były odważne, ale i inteligentne, bo bez tego nie byłyby skuteczne. Trudno mi więc uwierzyć, że gdyby do dziś tę jasność umysłu zachowały, to nie dostrzegłyby tej wielkiej asymetryczności obecnej sytuacji. Przecież Polska jest atakowana w podły, kłamliwy i totalitarny sposób za to jedynie, że wprowadziła prawo jakie Izrael ustalił sobie już przed laty.

Kłamstwo o holokauście jest karalne od dawna, a ponieważ pojawiły się od pewnego czasu „polskie obozy koncentracyjne” zapragnęliśmy po prostu skorzystać z metody „naszych starszych braci w wierze”.

No i okazuje się, że nie wolno?!

Czy Polska w jakikolwiek sposób atakuje Żydów lub ich państwo? Co najwyżej odważniejsi publicyści przytaczają fakty historyczne na obronę swoich twierdzeń. Jedyne zdanie zawarte w apelu jakie może być do nas skierowane to prośba o „zachowanie wrażliwości przy tworzeniu prawa”.

Jak to rozumieć?

Sprawiedliwość to przyznanie każdemu tego co mu się należy.

Czy ludzie którzy uważają, że naszemu narodowi nie należy się taka obrona przed oczernianiem jaką ma tamten naród to sprawiedliwi?

Jedyny pozytyw jaki widzę w tej sytuacji to wniosek, że skoro posuwają się do podobnych akcji, to widocznie już wiedzą, że przegrywają.

Powyższe jest komentarzem do

https://polskaniepodlegla.pl/kraj-swiat/item/14997-premier-otrzymal-list-od-sprawiedliwych-wsrod-narodow

http://niezalezna.pl/218066-wazne-slowa-premiera-heroizm-sprawiedliwych-to-swiadectwo-najwyzszej-proby-czlowieczenstwa

Jest taka umowa? Polacy mają się poświęcać, za co dostaną medale, a Żydzi będą nas upokarzać, za co dostaną dolary?

15 myśli nt. „Podłość totalitarna

  1. magazynier

    Pytanie w punkt. Na tym polega faktyczny postęp, na postawieniu właściwego pytania. To pytanie otwiera całe pole badawcze, badania nad propagandą i przepływami kasy.

    No i ten poprzedni fragment: “Osoby teraz w podeszłym wieku, ale niegdyś tak odważne, że pomimo zagrożenia śmiercią dokonały wielu bohaterskich czynów, bo przecież aby dostąpić tego zaszczytu ratowany Żyd musiał wojnę przeżyć. Potrzeba więc było całego szeregu takich niezwykłych działań. Ci, którzy wraz z ukrywanymi zostali zamordowani nie mają medali i drzewek.”

    Przy okazji niech będzie wolno zalansować mój najnowszy tekst na tak znakomitym tle: http://magazynier.szkolanawigatorow.pl/zaproszenie-do-dyskusji-zaadresowane-do-prof-andrzeja-nowaka-podwazy-pan-prawodawstwo-izraela-i-szesnastu-panstw-europejskich

    Odpowiedz
  2. Jerzy Dobosz

    Szanowny Panie Jacku, to co Pan napisał w tym felietonie jest kolosalnie naiwne, wręcz naiwne prowokacyjnie i wręcz nieprawdziwe, a to prawdopodobnie z powodu tego, że jest Pan kiepsko poinformowany. Pan chciałby, aby wszyscy żydzi i wszyscy ich słudzy rozumowali kodem Pańskiej cywilizacji – monarchicznej cywilizacji łacińskiej – w której w Polsce Bezgranicznie i Absolutnie Króluje Jezus Chrystus Król Polski, czyli innymi słowy króluje etyka bezwzględna czyli mówiąc łopatologicznie: nad wszystkimi ludźmi i nad wszystkimi regulaminami w państwie Absolutną Władzę mają Ich Wysokości Wszystkie Trzy Prawa Naturalne /jako Prawa sprawiedliwych i tylko i wyłącznie sprawiedliwych ludzi/ !! Dlatego odważył się Pan napisać: “Sprawiedliwość to przyznanie każdemu tego co mu się należy. Czy ludzie którzy uważają, że naszemu narodowi nie należy się taka obrona przed oczernianiem jaką ma tamten naród to sprawiedliwi?”…
    Otóż, Szanowny panie Jacku, popełnia Pan elementarny błąd wynikający z gigantycznego niedoinformowania. Pan widocznie nie słyszał nigdy i pojęcia nie ma czym jest talmud. Nie stworzyli talmudu żadni “starsi bracia w wierze”, bo ani starsi jeno młodsi, ani bracia w wierze, bo wierzą w całkiem co innego… Proszę zapoznać się z talmudem, bardzo dobre komentarze są łatwo dostępne. Proszę poczytać i potem /grzecznie ujmując/ nie głosić niespotykanych niemądrości i błędnych nauk wprowadzających maluczkich w błąd.. Pozdrawiam z Krakowa. PS Nie wiem dlaczego nadużywa Pan wielkich liter na podobieństwo handlarza skór, który zawsze na cześć byłych właścicieli sprzedawanych towarów słowo “wół” pisał od wielkiej litery.. A ponadto gorąco polecam lekturę, autor: Shlomo Sand “Kiedy i jak wynaleziono naród żydowski”. Jest dostępna w internecie. Bardzo wartościowa, warto być “w aktualnym kursie”.

    Odpowiedz
    1. Jacek Autor wpisu

      Miło mi, że zechciał Pan włożyć tak wiele wysiłku w nauczanie i uświadomienie mojej skromnej osoby.
      Szkoda, że jest Pan jednak trochę niekonsekwntny. Z jednej strony potwierdza, że w naszym kraju panuje cywilizacja łacińska i króluje Jezus Chrystus Pan, a równocześnie wymaga abym ja, obywatel tu mieszkający studiował jakiś Talmud, Zapewne święty Jan Paweł II także i tę księgę całował, tym niemniej będę się od realizacji takich poleceń uchylał. To co już wiem o Żydach w zupełności mi wystarcza. Wiem, żę oni naszych ksiąg nie studiują, więc niby z jakiego powodu my mamy ich księgi czytać.
      Jest państwowa komisja do zapewnienia dobrych stosunków z tym akurat krajem (Dlaczego tylko z tym krajem chcemy się stosunkować? Czy oni robią to lepiej?) Wiięc niech ci panowie Talmud studiują.
      Pozdrawiam i zapraszam na http://www.wyszperane.info

      Odpowiedz
        1. Jacek Autor wpisu

          Wiem na pewno, że zrobił to z Koranem i wydaje mi się, że jeszcze gdzieś.
          A “starszym braciom” nie?
          A ogrodnictwo lubię.

          Odpowiedz
          1. magazynier

            Nie przyłapałem go na tym. O Koranie słyszałem. Ale są sposoby również na wpuszczenie w maliny papieża, tak jak z tą kropką na czole w Indiach, albo Buddą obok tabernaculum. Bardzo trudno tego uniknąć w relacjach dyplomatycznych. Bo to jest dyplomacja, zaś innowiercy i inni skutecznie jej nadużywają, bez szacunku dla tożsamości katolickiej. Trzeba być tak subtelnym inkwizytorem jak Benedykt XVI.

    2. magazynier

      Czegoś pan tu namieszał. Absolutną władzę mają nie prawa, ale Osoba. Monarchizm propagowany w Polsce zwłaszcza przez prof. Bartyzela kieruje się pomysłami odległymi od scholastyki, a zwłaszcza od scholastycznego personalizmu. Chyba od Meistre’a przyjmuje formalne rozumienie etyki i prawa jako zewnętrznej powinności. Czyli rządzi prawo. To pomyłka, a nawet herezja, bardzo bliska talmudyzmowi, kalwinizmowi i jansenizmowi. Wytyka pan niezrozumienie talmudu ze strony Autora, sam zaś nie dostrzega pan, że władza Prawa to jest właśnie talmudyzm. Bo realnie rzecz ujmując, prawo wypływa z natury bytu osobowego i jemu ma służyć. Króluje więc Osoba.

      Odpowiedz
      1. Jacek Autor wpisu

        Dzięki za wsparcie. Nie połapałem się, że facet aż tyle herezji w kilku zdaniach pomieścił. Zdolny gość.

        Odpowiedz
      2. Jerzy Dobosz

        @”magazynier” Szanowny Panie, poniżej w innym miejscu wyjaśniam w czym rzecz, jeśli Szanowny Gospodarz zamieści mój obszerny wyjaśniający wpis. Ale nie wszystko tam ująłem, wyjątkowo dodam w tym miejscu, wyjątkowo, bo zazwyczaj nie wymieniam poglądów z ludźmi którzy ukrywają swoje rzeczywiste oblicze za parawanem wymyślonych pseudonimów, zwłaszcza gdy są napastliwi.. Nie znam zbyt wiele z filozofii pana prof. Jacka Bartyzela, o ile pamiętam publikował w “Najwyższym Czasie”, i w “Polityce Polskiej” to całkiem dobra rekomendacja, co by nie mówić. Czytałem jego zaledwie kilkadziesiąt krótszych tekstów i to dawniej, większość ze ćwierć wieku temu. Ale zdaje mi się, że zarówno pan prof. Jacek Bartyzel, jak i znany reżyser pan Grzegorz Braun, jak i znany teolog, filozof i prelegent pan dr. Jan Przybył, wszyscy oni są zwolennikami jakiejś formy monarchii opartej na władcy wybranym demokratycznie spośród ludzi, czyli wybrańcu Polaków spośród Polaków czy też spośród nie Polaków w sensie posiadanego obywatelstwa czy miejsca stałego pobytu. Czyli mają oni na myśli kogoś, osobę ludzką, kto zasiądzie na całkiem fizycznym stolcu tronowym i stamtąd będzie wydawał dekrety jeśli będzie władcą absolutnym czyli dawcą praw i ograniczeń, względnie będzie reprezentował tylko kraj jako “władca konstytucyjny”, czyli pozbawiony realnej władzy a poddany wobec republikańskiego demos czyli ludu w demokratycznym głosowaniu, w którym “im większa liczba tym słuszniejsza racja” i co za tym idzie systemowi ciągle zmieniających się regulacji, zgodnie z logiką sytuacyjną czyli talmudyczną. Tutaj podpowiedział bym – dla ułatwienia – o co mi idzie, przytaczając sceny opisane w starym testamencie, gdy Izraelici po raz pierwszy w swoich dziejach zapragnęli na wzór i modę sąsiednich krajów wybrać spośród siebie króla. Warto to przeczytać, bo ten urywek z Pisma Świętego – wprawdzie starego testamentu – ten urywek dobrze określa problemy jakie nastąpią, gdy Izraelici tego już dokonają. Dla porządku warto też jeszcze dodać, że życie ludzkie na tym fizycznym planie jest zazwyczaj dość kruche i jeszcze podlega zewnętrznym wpływom i zamęt wywoływany cyklicznymi wyborami władcy siłą rzeczy będzie gigantyczny. Tak czy inaczej bez “demokracji” się nie obejdzie, a skoro bez demokracji to i bez talmudycznej pokrętnej filozofii z jej naczelną zasadą “cel uświęca środki”. Ktoś powie, że już starożytni znali demokrację i to prawda. Ale współczesna demokracja jak widać to bezspornie wywodzi się z talmudu i jego licznych pochodnych ciągle kolejnych pojawiających się jak grzyby na deszczu, że nie nadążamy z ich ujawnianiem, bo ujawnia garstka a tworzy cała armia diabolicznych sług. Mnie w ogóle nie idzie o władcę w fizycznej ziemskiej formie. Szanowny Panie, co się działo w czasach władców ziemskich absolutnych, gdy zdarzyło im się wyjechać z królestwa? Kto wtedy panował w tym ich królestwie, Chaos? Odpowiadam: wtedy w absolutnej zupełności panowały prawa i ograniczenia praw narzucone wcześniej przez tych władców. Bo skoro byli absolutnymi władcami, to byli dawcami regulacji czy dawcami praw. Skoro byli chwilowo nieobecni, to nadal aby był zachowany właściwy porządek panowały prawa i ograniczenia władców i panowały pod ich fizyczną nieobecność. Ba, zdarzali się nawet władcy szaleńcy, nieobecni umysłem, a ich państwa i tak funkcjonowały dzięki sprawnemu otoczeniu niepoczytalnego władcy, ale rzecz była raz kosztowna /co prawda kolosalnie tańsza niż ustroje republikańskie/, dwa prędko przemijająca. Podobnie nie ma żadnej przeszkody, aby nad wszelkimi regulacjami stanowionymi w Absolutny sposób panowały Prawa Boże zwane inaczej Wszystkimi Trzema Prawami Naturalnymi i ich zgodne z Nimi poddane Im pochodne. Czyli Przywileje! Przywileje a nie opresje, jak Pan dziwnie przeinacza słowo “prawa”. Proszę Pana, Prawa to semantycznie przywileje, a Pan chyba pod wpływem otumaniania nas wszystkich przez parlamenty demokratycznie uchwalające opresje które nazywają dla zmylenia pospólstwa stanowieniem praw, Pan przyjął ich fałszywą retorykę i wydaje się Panu, że i ja nazywam opresje i ograniczenia prawami, a to przecież jest oksymoron! Prawa to przywileje! Przywileje Wszystkich Trzech Praw Naturalnych dane sprawiedliwym są niepodważalne, nawet debatowanie nad ich ograniczeniem wobec sprawiedliwych jest ciężką zbrodnią! Prawa Naturalne, Wszystkie Trzy które Dobry Stwórca podarował ludzkości w momencie stworzenia świata. I te Prawa to należy rozumieć jako Przywileje podarowane ludziom sprawiedliwym i tylko takim. Z tym, że Wszystkie Trzy Prawa Naturalne postawione na czele hierarchii mają taka dziwną cechę, że idą ręka w rękę z obowiązkami, najpierw zmuszają do obowiązku aby były całkowicie absolutnie szanowane. Zatem rodzą obowiązki a z obowiązkami rodzą odpowiedzialność. Taką mają cechę dopóki oczywiście Wszystkie Trzy są na szczycie hierarchii. Wobec ludzi sprawiedliwych z Woli Dawcy czyli Stwórcy nie mogą być one reglamentowane przez kogokolwiek, bo było by to zbrodnią. Szanowny Pan powyżej popełnia błąd semantyczny myląc słowo “prawa” ze słowem i pojęciem “ograniczenia prawa”czy “reglamentacji praw”. Jak Pan to bardzo zgrabnie ujmuje: “prawa jako zewnętrzne powinności”. Toż to jest klasyczny oksymoron!! Współczesne ustroje demokratyczne, republikańskie, socjalistyczne, etc., wszystkie one ciężko pracują nie nad dawaniem praw jeno nad ich ograniczaniem. Powstają setki tysięcy regulacji, których nikt już nie pamięta, nikt nie rozumie i nikt nie da rady przeczytać, choćby je czytał non stop od kołyski po grób. Ustanawiane bo się tak komuś wpływowym oportunistom przyśni. Parlamentarzyści jak sami powiadają, głosują nad nimi bezwiednie, nie wiedząc nad czym głosują, a niekiedy – tajemnica poliszynela – biorą jeszcze za to kasę od legalnych w Polsce “lobbystów”… Nikt już nie wie czy nie jest przestępcą wobec tego oceanu regulacji, ale nadal – za prostym lapidarnym prawem rzymskim – wszystkich nas obowiązują. Mało tego, jestem pewien, że zarówno Szanowny Pan jak i ja i wszyscy ludzie w Polsce i wielu innych krajach demokratycznych /”prawdziwie” czy “nieprawdziwie” demokratycznych/, wszyscy my możemy w każdej chwili wylądować w więzieniu, zgodnie z talmudyczną zasadą “dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf”. Lekarstwem na ten chaos jest po prostu przywrócenie Bożej Instrukcji zapomnianej przez ludzkość. Czyli Władztwo Wszystkich Trzech Przywilejów Naturalnych którymi Dobry Bóg obdarował sprawiedliwych. Absolutne Władztwo Tych Wszystkich Trzech Przywilejów Praw Naturalnych sprawiedliwych nad wszelkimi regulacjami ustalanymi przez urzędników czy jakiekolwiek instytucje. To brzmi z pozoru bardzo dziwacznie i szaleńczo, szczególnie dla niewtajemniczonych, ale z matematycznej teorii gier wynika bardzo jasno i daje się to na wyliczeniach udowodnić /tu by zajęło zbyt wiele miejsca na obszerne wyjaśnienia dla osób znających teorię mnogości, logikę i teorię gier niezbyt głęboko, w zasadzie potrzeba by obszerności monograficznej/, że warto postawić na coś optymalnego, na rozwiązanie optymalne, o ile ono istnieje. Jeśli istnieje w ogóle obiektywna prawda, to warto na nią postawić, uczynić ją władcą nad nami wszystkimi /bez wyjątków/ i nad wszelkimi regulacjami. Tym władcą na obszarze Polski już jest Pan nasz Jezus Chrystus Król Polski, który po prostu w postaci drugiej osoby boskiej stał się człowiekiem a potem powrócił do Nieba, jak powiada Pismo Święte i naprawdę jest to Dar Niebios, nie ma potrzeby z tym polemizować, wręcz przeciwnie! Nauczył nas jak się rządzić w swoim Testamencie /gdy uczniowie zapytali go wprost jaki jest ich cel chwilowego życia na ziemi, czyli słowami o co właściwie mają się modlić/ Oratio Dominica w jej pierwszej części. On Jest Prawdziwym i Jedynym Monarchą i naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie aby wprowadzić pod jego fizyczną nieobecność czyli Jego nieodczuwaną fizycznie naszymi słabymi zmysłami obecność, aby wprowadzić Jego Prawa którymi nas obdarował. Z matematycznej teorii gier te Jego Prawa Wprowadzone natychmiast wprowadzają tzw. przewagę w grze ludzi sprawiedliwych i jest to stan korzystny dosłownie dla wszystkich łącznie z talmudystami. Wszystkim się opłaci! W tym paradygmacie ogłoszenie Pana naszego Jezusa Chrystusa Królem Polski nie jest głosowaniem o tym, czy jest On Bogiem, jeno jest głosowaniem przez aklamację aby stał się dla nas Dawcą Jego Praw /które są już podarowane , tylko je starczy brać!/ i aby był Władcą Absolutnym i Świeckim. Czyli nie jako znak towarowy zastrzeżony dla Watykanu, czy jakiejś innej instytucji ludzkiej, jak się komuś może wydaje.. Nic z tych rzeczy, jako Legalny Prawny Władca nas zwykłych ludzi, zwykłych Polaków, jako Dawca Praw czyli Przywilejów dla sprawiedliwych i jako nasza pełna ochrona naszego życia, naszej własności i naszej wolności, jeśli trwamy przy tym aby być sprawiedliwymi, to jedyny wymóg, nie ma innych warunków. Wtedy nie mogą nas pozbawić żadnego z naszych Wszystkich Trzech Praw /Przywilejów/ Naturalnych: ani życia, ani własności ani wolności. O to mi idzie. O tym ciągle uczy – bardziej czy mniej rozwlekle – czcigodny ksiądz prof. Tadeusz Guz i garstka innych ludzi dobrej woli. Z poważaniem, JD z Krakowa.

        Odpowiedz
  3. Jerzy Dobosz

    Szanowny Panie Jacku i Szanowny Panie ukrywający swoją twarz pod tajnym kryptonimem “magazynier” ! Obaj Szanowni Panowie nie mają racji, Wszystkie Trzy Prawa Naturalne są Darem Stwórcy dla sprawiedliwych ludzi których obdarował tym Darem ludzkość w momencie Stworzenia. Nie są żadną herezją /większego nonsensu dawno nie czytałem/, kto tak pisze ten niczego nie rozumie. Szanownemu Tajnemu Panu, który skrzętnie ukrywa swoje imię i nazwisko pod nazwą magazynier pomyliły się Wszystkie Trzy Prawa Naturalne z tzw. prawami noahaickimi /nazwa od Noe/, te są rzeczywiście pomysłem talmudycznym /diabolicznym pomysłem zgodnie ze znanym powiedzeniem, że diabeł jest „małpą Pana Boga”/ i mają tyle wspólnego z Wszystkimi Trzema Prawami Naturalnymi, że jakoś odnoszą się do Nich. Gdyż wszelkie systemy filozoficzne, wszelkie systemy wartości mają jakąś korelację z Wszystkimi Trzema Prawami Naturalnymi, są to korelacje 1) w pełni zgodnie i im poddane, 2) częściowo niezgodne, oraz 3) całkowicie niezgodne. Nie ma innych możliwości.. Co więcej, nawet pochodne Wszystkich Trzech Praw Naturalnych zgodne z Nimi, nie mogą być ponad nimi, ważniejsze od nich w hierarchii, bo mechanizm „nie zadziała prawidłowo”! Są zatem Wszystkie Trzy Prawa Naturalne starsze od wszelkich filozofii, są starsze od wszelkich religii. Są oczywiście starsze od dekalogu katolickiego /dekalogu katolickiego który jest oczywistą Ich całkowicie zgodną pochodną/. Są starsze od innych systemów głoszonych wartości /np. dekalogu buddyjskiego/. Są Darem – zatem są Przywilejem – dla sprawiedliwych i tylko dla sprawiedliwych /niesprawiedliwi nie zasługują na pełnię tych przywilejów/. Mają być w naszej programowo monarchicznej cywilizacji łacińskiej Władzą Absolutną nad wszelkimi regulacjami uchwalanymi czy stanowionymi w jakichkolwiek ludzkich urzędach czy instytucjach. Z matematycznej teorii gier /to moja specjalność od lat kilkudziesięciu/ wynika, że tylko Absolutna Władza Wszystkich Trzech Praw Naturalnych nad wszelkimi bez wyjątku ludźmi i wszelkimi regulacjami-regulaminami, tylko taka Władza Absolutna może stworzyć optymalną sytuację stałej przewagi w grze “dobra nad złem”. Co więcej jakkolwiek są tylko Trzy Prawa Naturalne, to często niektórzy filozofowie nazywają je w liczbie pojedynczej “Prawem Naturalnym” – por. ksiądz prof. Tadeusz Guz. Jest tak dlatego, bo starczy naruszyć Jedno z Nich a jednocześnie narusza się wszystkie Trzy. Kto mówi, że Władcą jest Pan nasz Jezus Chrystus Król Polski a jednocześnie obraża jakikolwiek z Jego Darów Wszystkich Trzech Praw Naturalnych, ten ani nie jest Jego godzien ani właściwie chyba nie ma całkiem „po kolei w głowie”. Czcigodny ksiądz Stanisław Małkowski jest jednym z głównych w aktualnej Polsce bojowników o Władztwo Praw Naturalnych nad wszelkimi urzędowymi regulacjami społecznymi, w licznych felietonach w Warszawskiej Gazecie i opisuje to /nieco nieprecyzyjnie/ jako “społeczne panowanie Jezusa Chrystusa Króla Polski”, ale też często wymienia Je jako Absolutnie Konieczną Podstawę wszelkich cywilnych ustaw. Zbierają głos na ten temat /może nie aż tak ściśle definicyjnie jak tu podaję, aliści każdy człowiek ma własne pole działania w którym zdobywa większy szlif/ czcigodny ksiądz ojciec Augustyn Pelanowski, czcigodny ksiądz prałat Roman Kneblewski, czcigodny ksiądz prof. Piotr Natanek i inni. Oczywiście sami nie wymyślili sobie tego, jeno po prostu należycie i rzetelnie zrozumieli w całości ewangeliczny Testament Jezusa Pana zawarty w pierwszej części Oratio Dominica, gdzie jest to jasno wyłożone, tylko trzeba sobie te znane słowa przemyśleć semantycznie, by w pełni definicyjnie zrozumieć i w całości zaakceptować.
    Panowie jak się zdaje nie wiedzą o czym mowa gdy napisałem o Wszystkich Trzech Prawach Naturalnych i Ich Doniosłości. Wyjaśniam. Zatem mowa o: 1)Prawie do Życia ludzi sprawiedliwych /czyli niewinnych, choć to „niewinnych” nieco wymaga wyjaśnień aby było dobrze zrozumiane/, które to Prawo sprawiedliwych nie podlega żadnym regulacjom a nawet jakiekolwiek debatowanie o tym by je ograniczać wobec sprawiedliwych już jest zbrodnią; 2) Prawie do Własności ludzi sprawiedliwych, podobnie nie podlega żadnym regulacjom wobec sprawiedliwych i nawet jakiekolwiek dyskutowanie o ograniczeniu tego Prawa wobec sprawiedliwych jest zbrodnią; 3)Prawie do Wolności ludzi sprawiedliwych. Tu podam prawidłową definicję wolności, bo z tym nawet niektórzy nawet znani i zacni teologowie jak pan dr Jan Przybył, czy nawet niektórzy księża mają kłopoty w wypowiedziach publicznych. Nawet znani filozofowie potykają się nad tą definicją. Otóż moja autorska definicja wolności: “jest to pełna i całkowita zdolność do ponoszenia pełnej całkowitej odpowiedzialności za wszelkie swoje myśli, słowa i czyny”. Rzecz jasna jeśli zdolność do ponoszenia tej odpowiedzialności jest ograniczana /czy samoograniczana/, to tym samym wolność jest ograniczana. Wolność ma ciekawą cechę, z tytułu bycia jednym z Trzech Praw Naturalnych. Otóż tą cechą jest obowiązek idący z wolnością ręka w rękę. Generalnie Wszystkie Trzy Prawa Naturalne są niepodzielnie związane z obowiązkami, poczynając, że rodzą obowiązki pilnowania Tych Praw. Z kolei z wiedzy kim jest człowiek i z prawdziwego paradygmatu antropologii człowieka wynika paradygmat antropologii państwa i zadań państwa. W monarchicznej cywilizacji łacińskiej zadaniem państwa jest tylko i wyłącznie pilnowanie Wszystkich Trzech Praw Naturalnych ludziom sprawiedliwym i nic innego. Nic więcej ale i nic mniej. Państwo nie może – nie popełniając zbrodni – reglamentować /jak to aktualnie w Polsce czyni w uchwalanych setkach tysięcy ograniczeń Wszystkich Trzech Praw Naturalnych i ich zgodnych z Nimi pochodnych wobec ludzi sprawiedliwych!/ któregokolwiek z Wszystkich Trzech Praw Naturalnych sprawiedliwym. Ograniczanie każdego z tych Trzech Praw jest możliwe i konieczne jeno w stosunku do osób niesprawiedliwych i znajduje to swój wyraz nawet jeszcze w starym testamencie w znanej zasadzie sprawiedliwości “oko za oko ząb za ząb”, czyli ząb za ząb a nie oko za ząb. W pasożytniczych pseudocywilizacjach talmudycznej czy muzułmańskiej zasada oko za oko ząb za ząb nie obowiązuje i stąd np. muzułmanin za soczek zamordował młodego człowieka w Białymstoku. Czyli zastosował zasadę muzułmańską, w tym wypadku „życie za soczek”. Sens Daru Stwórcy w postaci Tych Wszystkich Trzech Praw Naturalnych ludziom sprawiedliwym /i tylko i wyłącznie sprawiedliwym/ polega na tym, że jeśli lud przyjmie te Przywileje Stwórcy, te Dary Boże nazwane Prawami jako Władcze i to Władcze Władzą Absolutną i Bezwarunkową nad wszystkimi bez wyjątku ludźmi i wszelkimi bez wyjątku regulacjami, czyli na zasadzie Etyki Bezwzględnej /logiki bezwzględnej czyli niesytuacyjnej/, to w efekcie otrzymamy gigantyczny nie poddający się żadnym jakimkolwiek i kiedykolwiek ludzkim zachciankom i manipulacjom Niezmienny Wieczny Monarchizm. W Monarchizmie tym – pod fizyczną w naszym fizycznym postrzeganiu nieobecność Władcy Stwórcy na tym świecie – całością regulacji ludzkich będą Władały Prawa Boże, czyli Prawa Naturalne Wszystkie Trzy jednocześnie i wówczas sprawiedliwi ludzie otrzymają sytuację znaną z teorii matematycznej gier jako sytuacja wytrącenia balansu równowagi wahania się między dobrem a złem w stronę trwałej dużej przewagi dobra. Innymi słowy otrzymają premię za posłuszeństwo wobec Stwórcy, premię w postaci najlepszego możliwego /optymalnego na tym świecie/ rozwiązania wszelkich problemów niższej rangi, “ryba zacznie gwałtownie zdrowieć od głowy” i Polskę /oraz Węgry/ postawimy na gigantycznie potężne nogi dosłownie w parę tygodni! A Ten Stwórca to dla nas nikt inny jak Ten który zstąpił z Nieba w postaci Pana Naszego Jezusa Chrystusa. To Sam Stwórca we własnej drugiej postaci.
    Jak chodzi o Polskę czy Węgry, to oczywiście dominująca większość zwykłego ludu przechowuje „w sercach” bezsporną akceptację Wszystkich Trzech Praw Naturalnych jako podświadome archetypy czy atawizmy, które jako struktury cywilizacyjne są strukturami bardzo trwałymi, „wiecznymi”. Mam na myśli zwykłych ludzi, bowiem rzecz jasna aktualna wierchuszka w Polsce dosłownie wszelkich instytucji i organizacji jest bardzo głęboko przesiąknięta wartościami pasożytniczej pseudocywilizacji talmudycznej /!! uwaga komentarz do tego na końcu tekstu/ i jej tysięcznie licznych pochodnych /przykładowo wymienię parę tych pochodnych talmudu: marksizm klasyczny, marksizm kulturowy, demokracja, socjalizm, leninizm, stalinizm, hitleryzm, maoizm, polpotyzm, etatyzm, talmudoidealizm, liberalizm, libertynizm, genderyzm, filozofie takich talmudystów jak Feuerbach, Nietzsche, Hegel, Kant, Fromm, Spinelli, Locke, Heidegger, Ditfurth, Liebknecht, Gramsci, Mehring, Zalman, Horkheimer, Weber, Lukacs, Münzenberg, Marcuse, Habermas i mógłbym tak ich wymieniać bez końca/, a tu coraz nowi publikują coraz kolejne pochodne talmudu. Innymi słowy Polacy i Węgrzy w większości kwestię Wszystkich Trzech Praw Naturalnych “czują podświadomie”, niedefinicyjnie jako część kulturowej spuścizny. A ja tu u Pana Szanowny Panie Jacku, po prostu napisałem to definicyjnie. Nie po to aby sprowokować Pański gniew, czy aby się wywyższać czy popisywać. Obrażanie mnie nie jest dla mnie problemem, proszę sobie ulżyć jeśli Panu to potrzebne, podobnie jak Tajnemu Panu ukrywającemu swoje oblicze prawdziwe imię i nazwisko pod parawanem “magazynier”. Stosunek do Praw Bożych w Postaci Wszystkich Trzech Praw Naturalnych jest wyznacznikiem zarówno relacji osobistej do kodu cywilizacyjnego jak też i stosunkiem do Pana naszego Jezusa Chrystusa Króla Polski. Ale jeśli Panom Szanownym jest niemiłe co napisałem, to śmiało: proszę sobie ulżyć i śmiało mnie zrugać dowolnie obelżywie nie przebierając w słowach. Nawykłem do tego, to dla mnie wielki zaszczyt, zresztą każdy świadomy wyznawca Pana Naszego Jezusa Chrystusa zasadniczo powinien być gotowy w wierności Mu aż do oddania swojego życia i to w formie męczeńskiej zarówno fizycznego męczeństwa, jak i duchowego czy moralnego, idąc za przykładem Pana naszego, zatem kilka obelg otrzymanych na forum to nieistotny drobiazg. Jeśli to Panom pomaga, to wszystko jest ok. Panowie, napisałem o rzeczach, które badam od lat kilkudziesięciu. Mam nadzieję wyłożyć te definicje i tę wiedzę publicznie, w znacznie rozszerzonej formie na stronie, która jeszcze przez jakiś czas nie jest opublikowana „aksjologia kropka pl”. Bardzo serdecznie przepraszam Szanownego Gospodarza i Właściciela niniejszego Bloga Pana Jacka Bezega, jeśli moje słowa które tu w komentarzach napisałem w jakikolwiek sposób obraziły Jego Uczucia, absolutnie nie to było moim zamiarem. Oczywiście Obaj mają Szanowni Panowie pełne prawo do wyznawania swoich własnych systemów wartości, i wcale ktokolwiek nie ma obowiązku być wyznawcą Pana naszego Jezusa Chrystusa jako Króla Polski i Dawcy naszych Przywilejów czyli Wszystkich Trzech Praw Naturalnych, albo nawet wyznawcami Tego Króla ale z wykluczeniem poszanowania części czy Wszystkich Trzech Jego Praw i pochodnych Tych Praw /w części lub w ogóle/.. Mają Panowie Prawo wyznawać co Im się żywnie podoba, a mnie nic do tego!! Moim jedynym zamiarem było przedstawienie ścisłych naukowo definicji. I propozycja potraktowania tego poważnie. A na tę stronę przybłąkałem się ze strony dakowski kropka pl gdzie umieszczono felieton Szanownego Pana Jacka Bezega wraz z odnośnikiem. Ale tam nie można komentować. A skoro publiczny blog w zamyśle czynienia dobra i szukania prawdy obiektywnej ma się komuś przydać, to może moje słowa tutaj napisane komuś się przydadzą…
    PS
    Gdy napisałem „pasożytnicza cywilizacja talmudyczna” to nie mam na myśli zbioru ludzi nazywających siebie żydami, czy mającymi takie pochodzenie. To są różne dwa zbiory. Najwięcej talmudystów żyje w Chinach i mają skośne oczy. Drugie tyle żyje w Indiach, to „rodowici” Hindusi. Dziesiątki milionów talmudystów żyją w obszarze euroatlantyckim. Ilu jest talmudystów pośród Izraelitów nie wiem, lecz jak się już taki utrafi, to naprawdę nie daj Panie Boże natknąć się na niego. Ale z całą pewnością zbiory te mając iloczyn nie są tożsame. Jest wielu niezwykle wspaniałych ludzi, niezwykle niespotykanie wartościowych, którzy nazywają się żydami, trochę takich osób poznałem. A kto znajdzie choćby jednego talmudystę wyznającego zasadę etyki bezwzględnej? Ani jednego nie ma!

    Dr Jan Przybył: „ Etyka, jeśli ma być NIENARUSZALNA, MUSI być niezależna od widzimisię człowieka. Nie może być tak, że ludzie w dyzmokratycznym głosowaniu ustalają, co jest dobre a co złe. Jeśli usunie się osobowego Boga i etyka przestaje być systemem ugruntowanym w NIEZALEŻNYM OD CZŁOWIEKA Bogu, ludzie MUSZĄ szukać takiego czy innego uzasadnienia etyki. Taką próbą było filozoficzne “Uzasadnienie metafizyki moralności” Immanuela Kanta.” [w: https://www.youtube.com/watch?v=NHvlROnGhnY ]

    O wadze Wszystkich Trzech Praw Naturalnych mówi czcigodny ksiądz prof. Tadeusz Guz, np. tu: https://www.youtube.com/watch?v=p22dB31sEek
    [w: 3 minucie 21 sekundzie do 4 minuty 31 sekundy powyższego filmu ksiądz prof. mówi: „Czym jest sprzeciw sumienia? – Sprzeciw sumienia jest świadomym i wolnym aktem człowieka jako osoby, jako istoty rozumnej, względem takich aktów czy ustaw czy rozporządzeń prawnych w prawie cywilnym, które w sposób rażący godzą w obiektywny porządek prawa. Czyli taki sprzeciw względem regulacji które są najkrócej mówiąc sprzeczne z Prawem Naturalnym, a to jak wiemy jest korespondencją czy też Owocem Istnienia Prawa Wiecznego Samego Boga w Trójcy Świętej Jedynego. ]

    Kończąc: ignorancja nie jest aż takim wielkim grzechem. Grzechem jest uporczywe świadome trwanie w ignorancji. To grzech przeciwko Duchowi Świętemu, Panowie.
    Z poważaniem, Jerzy Dobosz, z Krakowa.

    Odpowiedz
    1. Jacek Autor wpisu

      Szanowny Panie!
      Tekst Pana aczkolwiek nieco zaskakujący z prawdziwą przyjemnością opublikowałbym na innej mojej stronie http://www.wyszperane.info
      Ta strona ma jako zasadę publikację tylko moich własnych tekstów i z tego powodu nie czyta jej zbyt wiele osób, a już komentarzy to prawie nikt.
      Z ujęciem tematu przez Pana nie za bardzo bym polemizował, bo nie tylko brak mi przygotowania, ale i nie znajduję niczego z czym chciałbym się kategorycznie nie zgodzić.
      Na już tylko dwie tezy są dla mnie zaskakujące.
      Ograniczenie prawa naturalnego jako przysługującego tylko sprawiedliwym.Trudne do praktykowania, bo nie mamy tu na Ziemi nikogo, kto potrafiłby tę cechę badać w sposób absolutnie pewny.
      Rozdzielenie Prawa Naturalnego na trzy części.
      Jeśli nie dostarczy Pan powyższego tekstu w formie jaką by chciał Pan upublicznić i nie zaprotestuje stanowczo, to za kilka dni zobaczy Pan go na http://www.wyszperane.info
      Pozdrawiam

      Odpowiedz
      1. Jerzy Dobosz

        Z wielką przyjemnością zgadzam się na publikację. Proszę tylko aby uhonorowany był mój pełny podpis jako autora. Jak idzie o szczegóły, to i tak nadużyłem miejsca, za co serdecznie przepraszam, ale inaczej niepodobna potencjalnym niewtajemniczonym forumowiczom wyjaśnić tych niezwykle prostych rzeczy. Resztę za jakiś czas opublikuję – jeśli Pan Bóg pozwoli – na mojej nieczynnej jeszcze stronie “aksjologia kropka pl”. Serdecznie pozdrawiam Szanownego Pana. Jerzy Dobosz, Kraków.

        Odpowiedz
      2. Jerzy Dobosz

        Jeszcze tylko proszę o jedną drobną erratę, bo w tekście zrobiłem z prędkości literówkę: niepotrzebną literę “a” w wyrazie “noah-a-ickimi”. W czwartym zdaniu od góry jest cyt. “tzw. prawami noahaickimi /nazwa od Noe/”.

        Otóż nie wadliwie noahaickimi, tylko poprawnie winno być noahickimi. To nazwa wywodząca się od imienia Noe /bibilijne “Noah”/. Stąd: noahickie.
        Oczy już nie te, czy to z wyczerpania, dopiero gdy sam przeczytałem własny tekst, dopiero wtedy spostrzegłem. Przepraszam.

        Odpowiedz
        1. Jacek Autor wpisu

          Szanowny Panie Jerzy, nie czuję się na siłech aby teksty Pana redagować zarówno z powodu ich rozmiarów jak i braku specyficznej wiedzy. Czyli mogę po prostu cały zapis naszej tu dyskusji wrzucić do jednego worka wraz z wpisami moimi i kolegi magazyniera aby dało się to czytać. Tylko powstały w ten sposób tekst będzie bardzo obszerny i mało kto, albo i nikt go nie przeczyta, co się mija z celem.
          Dlatego uważąm, że najlepiej by było gdyby Pan sam albo wybrał z nich to co najistotniejsze i przedstawił w jednym tekście, lub też w kilku, które dałyby się czytać po kolei bez zgubienia głównej myśli.
          Proszę nie mieć pretensji do kolegi, ze ukrywanie się, bo on już swoje cierpienia za poglądy zaliczył i na razie dalsze nie są mu potrzebne.

          Odpowiedz

Odpowiedz na „JacekAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *