Miesięczne archiwum: Wrzesień 2016

Widmo powraca

Polska elektrownia jądrowa uzależniona od zewnętrznego finansowania

Jacek Bezeg

Jakieś siły powodują, że widmo elektrowni jądrowej w naszym kraju znowu powraca. Nie wiadomo czy chodzi tylko o otwarcie kolejnego sporu dzielącego nas, czy o coś więcej. Po Fukushimie już nikt się specjalnie do atomu nie pali. Niemcy zaplanowali zamknięcie wszystkich elektrowni jądrowych. Anglicy chcieli budować, ale stwierdzili, że ich nie stać na tak drogą energię elektryczną. Inwestor próbował naciągnąć rząd na dofinansowanie, ale się nie udało. A nasi genialni ekonomiści jednak chcą atomu. Czytaj dalej

Byliśmy w Starym Grodkowie 3 września

Jacek Bezeg

p1 Nadchodzi kompania reprezentacyjna jednostki saperów z Brzegu wraz ze sztandarem.

Ten kilometrowej długości betonowy pas startowy zbudowali Niemcy po to by miały skąd ruszać bombowce nad Polskę w 1939 roku. Niedaleko od niego, kilka lat później, ich ówcześni sojusznicy, a potem przez lata nasi okupanci zamordowali naszych najbardziej wytrwałych żołnierzy za tę ich wytrwałość właśnie, za wierność Polsce. Szczątki ciał zrzucili do lejów po bombach i zasypali, tak by nikt nie umiał ich odnaleźć. By świat o nich zapomniał. Czytaj dalej

Obejrzałem „Ten” film

Maciejewski

Corylus – Gabriel Maciejwski

Jacek Bezeg

Który, no oczywiście wiadomo, że chodzi o „Smoleńsk”. I na sam początek powiem, że polecam jego obejrzenie wszystkim. Młodszym, by poznali atmosferę tamtych lat, starszym, aby ją sobie przypomnieli. Nie tylko atmosferę, ale i pytania. Wtedy ważne, gorące teraz już może zamglone przez mijający czas, a przecież nadal pozostające bez odpowiedzi.

Ten film, podkreślę, to prawda o naszych uczuciach, odczuciach i wrażeniach z tamtych lat. To prawda o wydarzeniach, marszach, modlitwach, demonstracjach, w których braliśmy udział. To tylko wystarczy aby był ważny. Oczywiście obraz ten dla każdego z nas będzie inny, bo kiedy ja się pod krzyżem modliłem to wyglądało nie tak jak pokazano w kinie, ale bardzo podobnie. Czytaj dalej

Kadry się sypią

ptak

Jacek Bezeg

Nie jest ważne kto i kiedy pierwszy zauważył, że ważne, a nawet najważniejsze są kadry. Wiemy, że są i kiedy się sypią to nie jest dobrze. Różne w przeszłości stosowano metody aby ich jakość (co by to nie miało znaczyć) utrzymać na właściwym poziomie. Bywało, że po prostu za niewywiązywanie się z pokładanych nadziei panom grzecznie dziękowano, ale historia zna też bardziej radykalne metody, nawet fizycznej likwidacji.

Nie jesteśmy krajem bardzo poważnym, a więc mamy moratorium na karę zasadniczą. Wprowadził je zapewne ktoś kto obawiał się, że kiedy wyjdą na jaw jego „dokonania” to będzie zastosowana.

Czytaj dalej