Ad vocem

Jacek Bezeg

Z uwagi na popełniony swego czasu tekst http://jacekbezeg.pl/2016/04/30/o-dziadach-bardzo-drogo-przyodzianych/

oraz z powodu zamieszczenia na „wyszperanych” filmiku http://www.wyszperane.info/2016/05/04/polski-majdan-w-warszawie-grzegorz-braun-i-prof-jacek-bartyzel-ostrzegaja-przed-prowokacja/

czuję się wywołany do odpowiedzi tekstem profesora Dakowskiego http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=18030&Itemid=100

Oto jakie widziałem argumenty przeciwko marszowi zatytułowanemu bardzo ładnie „Odwagi Polsko”,

a organizowanemu akurat w dniu kiedy spotkanie w stolicy wyznaczyli sobie zdrajcy z KOD-u.

  1. Mamy rząd „przyjazny interesom Polski” i należałoby się raczej skupić na tym, aby póki jego „neoficki zapał” jeszcze całkiem nie opadł, uczynić go jeszcze bardziej przyjaznym interesom naszego kraju. To powinien być priorytet. PiS potrzebuje naszego „oddechu na plecach”.

  2. Bardzo prawdopodobnym było zorganizowanie prowokacji. To wszak specjalność tych środowisk, które tak bardzo są zainteresowane diametralną zmianą statusu Polski. A prowokacja, na przykład pozorowana bijatyka dwóch oddziałów policji czy innych służb, nawet poza Warszawą w sytuacji kiedy ogłaszano, że jeden marsz jest kontrą dla drugiego wystarczyłaby im zupełnie do udzielenia „bratniej pomocy”.

  3. Były nie tak dawno (10 i 28 kwietnia) dwa wydarzenia pokazujące siłę naszej strony i następująca wkrótce po nich trzecia mobilizacja była nieroztropnym trwonieniem sił. W sytuacji kiedy nie znamy planów naszych przeciwników jest to nierozsądne.

  4. Układanie planów naszych wedle kalendarza przeciwnika ( to oni wybrali 7 maja pierwsi?) takiego jak KOD, jest niepotrzebną jego nobilitacją. Można tak postąpić tylko w przypadku gdy pewna jest miażdżąca przewaga i całość kończy się jego likwidacją.

Za marszem przemawiały natomiast:

  1. Konieczność modlitwy za Polskę z powodu narastających niebezpieczeństw i napięcia międzynarodowego, oraz skomplikowanej sytuacji wewnętrznej. Konieczność taka istnieje od dłuższego czasu i w dniu 7 maja nie była znacząco wyższa niż wcześniej ani później.

  2. Konieczność pokazania członkom wrogiego ugrupowania naszej przewagi dla złamania ich morale (ten cel nie został osiągnięty).

  3. Konieczność utrzymywania „wojsk” naszej strony w podwyższonej gotowości. (Nie jestem przekonany do takiej konieczności.)

Powyższe oddaję pod ocenę zainteresowanych.

Jedna myśl nt. „Ad vocem

  1. Anna

    Panie Jacku, ze smutkiem przeczytałam tekst, który napisał prof Dakowski.
    Żałuję, że zapoznałam się z nim i to za pańską przyczyną
    Wie Pan z jaką estymą traktowałam pana profesora. Tekst o tchórzostwie jest tak paskudny aż trudno uwierzyć by pisał go prof Dakowski….
    Ciekawe co pisałby pan gdyby doszło do jakiś groźnych incydentów?!
    Pan profesor pisze iż tchórz nie może zostać dowódcą czy przywódcą.
    A może zostać nim bohater, który w swoim bohaterskim zapale nie bierze pod uwagę dobra i zbawienia innych, sobie powierzonych?
    Męstwo to cnota, którą odróżniamy od bohaterstwa. Pisząc w skrócie
    – nie każe bohaterstwo może być nazywane męstwem. Natomiast KAŻDE męstwo łączymy z bohaterstwem ( odwagą) gdyż prawdziwie mężny czyn musi być połączony z innymi cnotami , roztropnością czy umiarkowaniem. Niestety polska historia obfituje w niebywale odważne czyny, niekoniecznie rozważne….( niektóre z Powstań Narodowych)
    Panie profesorze
    – nie wystarczy zakrzyknąć, w Imię Boga i Maryji obleczmy się w rycerskie zbroje!
    Jak uczył nas o. Bocheński:
    “Każdy charakter rycerski tworzą razem: prawość, męstwo , posłuszeństwo i sprawność decyzji bojowej”
    A wy, za przeproszeniem, na przepadło bo” my rycerski ten lud!”
    Dosłownie jak w wierszu Słowackiego:

    Szli krzycząc: „Polska! Polska!” – wtem jednego razu

    Chcąc krzyczeć zapomnieli na ustach wyrazu;

    Pewni jednak, że Pan Bóg do synów się przyzna,

    Szli dalej krzycząc: „Boże! Ojczyzna! Ojczyzna!”.

    Wtem Bóg z mojżeszowego wychylił się krzaka,

    Spojrzał na te krzyczące i zapytał: „Jaka!”

    Noooo, właśnie!
    Jaka?
    Wymyslona przez współpracowników Ruchu Kontroli Wyborów, pana Targalskiego czy pani Chmielowską?!
    ( władze tegoż stowarzyszenia)
    Czy naprawdę na wskroś katolicka i jednoznaczna w tym!?
    Bez prawa do zabijania własnych obywateli,chorych i nienarodzonych….
    Z przeprowadzoną Intronizacją; Christus Rex Polonia!
    Czy pan profesor widzi na horyzoncie taką Polskę?!
    …. ja, nie…… więc modlę się o Nią, niekoniecznie maszerując i obrażając swoich Rodaków i Katolików, którzy nie uczestniczą w marszach.

    Piszę to w dzień Zesłania Ducha Świętego.
    Życzac tych wszystkich Darów, o których uczy nas Kościół:

    Dar Mądrości
    Dar Rozumu
    Dar Rady
    Dar Męstwa
    Dar Umiejętności
    Dar Pobożności
    Dar Bojaźni Bożej

    Pozdrawiam.

    Odpowiedz

Odpowiedz na „AnnaAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *