Chodzą po naszych miastach, miasteczkach i wioskach dziady proszalne. Rozmaite ze sobą noszą tabliczki. Coś tam o demokracji, coś o kodowaniu i inne, ale na odwrocie każdej z nich jest zawsze ta sama prośba: „Niech nam ktoś wreszcie da w mordę!”. Włazi też to biedne dziadostwo do urzędów przeróżnych i do sądów nawet. Czytaj dalej →
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. dowiedz się więcej.