Jacek Bezeg
Nie wygląda to najlepiej. To, co się dzieje w Europie. Ponieważ brak mi wiedzy o szczegółach, a w dodatku nie wiem czy kiedykolwiek ją uzyskam pozwolę sobie na rozważania oparte na tym co wiem i oczywiście na moich ulubionych teoriach spiskowych. Ci, którzy uważają, że te teorie są nieprawdziwe, bo funkcjonariusze rozmaitych tajnych służb biorą pieniądze za to, że nic nie robią, mogą sobie darować dalsze czytanie.
Mam podobne wrażenie.
Nie od dzisiaj wiadomo, że głupota to doskonała zasłona dymna dla najprzeróżniejszych paskudnych operacji. Np. pod maską głupoty przez ostatnie osiem lat demontowano Polskę z iście żelazną (aż chciałoby się powiedzieć niemiecką) konsekwencją.
To co się dzieje obecnie to cały szereg działań układających się w jeden całkiem spójny ciąg, przy czym poszczególne ruchy jak zawsze tłumaczy się głupotą czy naiwnością – przez głupotę zniszczono Libię likwidując naturalną tamę przed zalewem Europy przez całkowicie obce kulturowo masy, przez głupotę europejskie granice nie są strzeżone i przez głupotę Merkel już wprost zaprasza się te masy na kontynent. W międzyczasie przez głupotę polityką tzw. politpoprawności zniszczono naturalne mechanizmy obronne narodów.
Wystarczy spojrzeć nieco szerzej poza telewizyjną bieżączkę i jak na dłoni widać, że mamy do czynienia z zaplanowanym i zapewne w pełni kontrolowanym procesem – stąd taką furię wywołują Węgry, a teraz Polska, które wkładają kij w szprychy.
A zwykli ludzie wierzą w głupotę bo tak jest dużo łatwiej – zbyt nieprzyjemne są bowiem konsekwencje uświadomienia sobie, że intencje własnej władzy są w najwyższym stopniu złe i wrogie.