Po co nam ten Wałek? Może się przydać jako wykrywacz …

Plusy dodatnie , plusy ujemne  – reżyseria Grzegorz Braun

Jacek Bezeg

Wiadomo, że potrzebny on nam jak piąte koło u wozu, ale skoro już jest i niektóre media poświęcają mu tyle uwagi. W innych zupełnie środkach przekazu autorzy dywagują na temat: Co też za kolejny szwindel chcą nam “przykryć” tym wrzaskiem?

Ja mam pomysł na użycie tej persony.

Zauważyłem pewną prawidłowość. W dawnych czasach kiedy uważaliśmy go za swego idola z powodu nieznajomości pewnych faktów, była też w naszym pięknym kraju pewna ilość osobników plujących na niego bez żadnej litości. “Ach jak strasznie byliśmy, my Polacy, wtedy podzieleni!” – Rozpaczały gazety i telewizory.

Od pewnego czasu zaczęły się do powszechnej świadomości przedostawać pewne informacje. Mnie osobiście film Grzegorza Brauna “Plusy dodatnie plusy ujemne” przekonał ostatecznie do tego, że Lechu nie tylko święty nie jest, ale nawet zupełnie przeciwnie. Naturalną koleją rzeczy przestałem go uwielbiać. Normalne.

Jednak jest jeszcze w tym wszystkim rzecz dziwna, a w każdym razie dająca wiele do myślenia. To, że nasza strona przestała sympatyzować z facetem gdy wyszła na jaw jego współpraca z krajową ekspozyturą KGB można chyba bez trudu zrozumieć.

Ale jakie są powody tego, że dokładnie wszyscy dotychczasowi jego wrogowie po skonstatowaniu powyższego faktu stali się jego wielbicielami?

Odpowiedź na to proste pytanie znajduję tylko jedną. Każdy kto zechce pomyśleć też ją łatwo znajdzie, więc z tego powodu, oraz dla uniknięcia procesów sądowych jej tu nie napiszę.

A pomysł na użycie tego osobnika?

Zróbmy referendum imienne i niech wszyscy wierzący w jego wartość zamieszkają w jakimś jednym mieście, albo we wiosce, albo w budynku, albo w pokoju. To zależy jak wypadnie, ale przestańmy wreszcie rozmawiać o kimś, o kim rozmawiać nie warto.

Jest w kraju tyle ważnych rzeczy do naprawienia.

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *