foto.:http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/847839,Jaroslaw-Kaczynski-PiS-jest-alternatywa-dla-obecnej-wladzy

Jacek Bezeg

Przywalę, bo już nie wytrzymam. Wiemy, że PiS to pod wieloma względami przeciwieństwo PO. No i bardzo dobrze, ale wszelka przesada jest niedobra. Czasem sensowne jest skorzystanie z przykładu najgorszego nawet wroga. Wiadomo (może nie wszystkim), że oni działają na niekorzyść Polski i Polaków, ale kupili sobie bandę sprzedajnych gryzipiórków, która potrafi wszelkie ich działania przedstawić jako korzystne dla kraju. Z kolei wszelkie działania PiS-u są w ich relacjach złe, a nawet wrogie. A co na to „superpremier” Jarosław?

Trzeba przyznać, że obecne rządy PiS-u są (jak na razie) o niebo lepsze od tego co widzieliśmy w latach 2005 – 2007. Jest szybkość w działaniu, śmiałość i celne trafienia. Na razie, na szczęście, nie widać „sukcesów w doborze kadr na miarę Kluzik Rostkowskiej” które wydawały się być piętą Achillesową tej partii.

No właśnie. Czy rzeczywiście nie widać?

Jest taka ważna sfera, w której najwyraźniej działa jakiś funkcjonariusz PO pracujący pod przykryciem uczciwego PiSiora. Chyba widzą to już wszyscy, że dziedziną tą jest, to co Anglicy nazywają Public Relations. Podobno już kogoś stamtąd wyrzucono, ale wygląda na to, że jeszcze parę osób trzeba wywalić.

Platforma zaraz na wstępie swych rządów przemieliła listy poparcia dla idei JOW-ów, na których do sejmu wjechała, ale dzięki właściwemu stosunkowi do PR rządziła jeszcze przez 8 lat. Czy nikt ze znajomych Jarosława nie zauważył tego? Nikt nie potrafi wyciągnąć z tej obserwacji wniosków i na ich podstawie zbudować konstruktywnych planów? Nie znalazł PiS ludzi i pieniędzy na zbudowanie w latach „opozycjonowania” najprostszej nawet telewizji internetowej, aby nie było tak, że jakiś TVN tłumaczy szerokiej publiczności co tak naprawdę prezes chciał powiedzieć, co miał na myśli i żeby ktoś wybierał, które słowa prezesa trzeba upublicznić, a które rozpowszechnić. Polecam tu brać przykład z Victora Orbana http://www.wyszperane.info/2015/12/13/orbanizacja-polski-oby/

Dziś byłyby już wprawne kadry do wykorzystania.

Ale nie tylko o takie kadry chodzi. Skąd wziął się w „naszej” ekipie facet, który nie zabrał z prezydentem do Chin dziennikarzy Radia Maryja i telewizji TRWAM. Wiele osób chciałoby mu „podziękować” za to, że zamiast oglądać Głowę naszego Państwa na salonach widzieli go tylko na porannej ślizgawce, na słynnym murze.

Zobacz co widziało miliony Chińczyków, a nie pokazała TVP.

Czy jest w rządowych planach utworzenie rzetelnego (dwukierunkowego) kanału komunikacyjnego ze społeczeństwem, z całym społeczeństwem? Jeśli takie plany są, to co z realizacją?