Oj wieje, wieje wiatr historii, a pętakom spodnie już się nie trzęsą, bo … są pełne. Smród jaki rozsiewa ich zawartość dotarł aż do Brukseli. Wysocy komisarze zbiorą się tam już niedlugo by badać jego składniki.
To ułatwia ludziom rozumienie historii, to że szczególnie niebezpiecznych drani nazywa się zwykle komisarzami.