grafika z http://en.wikipedia.org/wiki/Libert%C3%A9,_%C3%A9galit%C3%A9,_fraternit%C3%A9
Jacek Bezeg
W tym nieszczęsnym roku 1789 mawiano „Wolność, równość, braterstwo, albo śmierć”. Dziś postarano się o zapomnienie ostatniego członu tego hasła. Lecz niestety widoczne są jego skutki, skutki tego że w dalekiej Francji wymordowano wtedy nie tylko nie chcących bratać, czy też być wolnymi, ale i nieomal wszystkich „wystających” ponad przeciętność.
Poeta powiada „święta miłości kochanej ojczyzny, czują cię tylko umysły poczciwe”, a więc wymordowano tam wtedy wszystkich poczciwych.
Skąd taka koncepcja? Przez wieki całe, kiedy istniała arystokracja przystępowanie do tej grupy możliwe było zawsze i dla każdego na prostej zasadzie: Zasług dla Ojczyzny w szczególnie trudnych okolicznościach. Kto miał okazję być w takowych i chciał się postarać, ten stawał się szlachtą. Różne były w różnych krajach na tę okazję „procedury”, lecz sama zasada była prosta i jakże pożyteczna. Do czasu Rewolucji Francuskiej. Czy skutkiem Rewolucji jest to, ze w tym właśnie kraju powstało coś takiego jak rząd Petaina?
W czasach pierwszej Solidarności (zwłaszcza w późniejszych latach) bywały przypadki kiedy kolega poproszony o jakąś drobną przysługę odpowiadał: „Ja nie mogę mam żonę, dzieci”. Była na to standardowa odpowiedź, a właściwie kolejne pytanie „A co Ci te Twoje dzieci zawiniły, że chcesz aby żyły w komunie?”
W ostatnich latach spotykam się znowu z podobnymi sytuacjami, z rozmaitymi ludźmi. Mniejsza o szczegóły, mniejsza o to jak wielkiego, czy raczej jak małego poświęcenia od nich oczekuję, ale widzę po prostu, że są ludzie, których dawny poeta nazwał by „poczciwymi” i inni, tacy po prostu przeciętni, czyli zwykli.
Lecz czy można mieć pretensje do przeciętnego człowieka o to właśnie, że jest przeciętny? Na pewno nie.
W takim razie trzeba coś innego zastosować jeśli chcemy mieć poświęcających się dla Ojczyzny patriotów. (Myślę, że warto ich mieć.) Rozwiązanie jakim jest ustawa o osobach represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, to przykład rozwiązania tej sprawy w sposób hańbiący ustawodawcę i upadlający zasłużonych. Nie o to chodzi.
W ślad za Grzegorzem Braunem, który myśli o monarchii przytoczę pomysł (nie mój) podobnego rodzaju. Skoro ludzie jednak nie są równi, to może trzeba pomyśleć o nadawaniu pewnym osobom szlachectwa?
grafika z: https://irlandia1.wordpress.com/2013/01/05/bernard-oconnor-opisy-polskiej-szlachty/
grafika za: https://irlandia1.wordpress.com/2013/01/05/bernard-oconnor-opisy-polskiej-szlachty/
Pingback: wyszperane maj 2015 | Wyszperane
Pingback: A jednak ludzie są nierówni. Potrzebna jest szlachta. « Wirtualna Polonia
Nie:”albo śmierć” lecz:”…bo jak nie to śmierć”.
Dziękuję za cenne uzupełnienie. Nie będę tekstu poprawiał. Bo nie lubię niczego udawać. Trudno niech widzą, żem nieuk francuskiego.