Na każdym worku mają być umieszczone kody kreskowe, które pozwolą zidentyfikować śmieci razem z adresem posesji, która je wyprodukowała.
Związek Międzygminny Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej zamierza sprawdzać czy mieszkańcy Poznania segregują śmieci tak, jak się do tego zobowiązali.
Dzięki zamieszczeniu na worku kodu kreskowego będzie można ustalić z jakiego domostwa pochodzą dane odpady i co mieszkańcy wyrzucają.
Urzędnicy zapewniają jednak, że nie będzie ich interesowało, co kto wyrzuca do śmieci, ale czy segreguje je tak jak powinni, zgodnie ze złożoną deklaracją śmieciową. Jeśli oznakowany worek trafi do sortowni, a w środku zamiast określonego rodzaju śmieci będą odpady zmieszane, będzie można ustalić kto nie wywiązał się ze swojego obowiązku.
Dodatkowa opłata
W przypadku odkrycia worków z nieposegregowanymi odpadami będzie naliczana wyższa opłata śmieciowa.
– Jeżeli takie zachowanie byłoby nagminne i powtarzałoby się, wtedy mamy narzędzie w postaci własnej decyzji administracyjnej. Możemy zmienić opłatę na kwotę, która jest egzekwowana w przypadku odpadów niesegregowanych – zapowiada Przemysław Gonera z GOAP.
Urzędnicy zapewniają , że wszelkie dane mają być pilnie strzeżone. Ponadto dostęp do danych urzędnicy mają mieć tylko w przypadku złamania zasad segregowania śmieci oraz podczas procedury naliczania dodatkowej opłaty.
Worki za darmo
Walerian Ignasiak, rzecznik prasowy GOAP zapewnia, że worki z kodami kreskowymi oraz kubły na śmieci będą dostarczane do domów bez żadnych dodatkowych opłat.
– Jest to zapisane w warunkach przetargu, który właśnie trwa. Kubły i worki są już wliczone w opłatę jaka została ustalona. Firmy zgłaszające się do przetargu o tym wiedzą. Koperty zostaną otwarte 7 sierpnia – mówi Ignasiak.
Rzecznik zapewnia także, że dane osobowe mieszkańców Poznania będą bezpieczne.
– Nasz związek dokładnie przestrzega wszystkich zasad ochrony danych osobowych. Będziemy mieć specjalne osoby dbające o bezpieczeństwo zarówno sieci jak i danych – obiecuje Ignasiak.