Francuski sąd zakazuje szopki. Wznieca się „bunt szopkowy”

Francuski sąd zakazuje szopki. Wznieca się „bunt szopkowy”

fot. Piotr Mecik/FORUM

Decyzja sądu administracyjnego nakazująca usunięcie szopki stojącej w holu siedziby merostwa w La Roche-sur-Yon we francuskiej Wandei, przyniosła odwrotny od spodziewanego skutek. Zamiast ograniczyć ich eksponowanie, wywołała odwrotną reakcję. Coraz więcej merów instaluje szopki i często popierają ich prefekci.

Prefekt Vaucluse, Yannick Blanc oświadczył, że „szopki bożenarodzeniowe w Prowansji nie są obiektem stwarzającym napięcia, tylko stanowią część kultury ludowej”. Zapewnił, że żadna szopka w jego departamencie nie zostanie usunięta. Obecnie szopki znajdują się w budynku merostwa w Orange i biurze turystycznym w Carpentras – mieście rządzonym przez Francisa Adolpha z Partii Socjalistycznej. Z kolei w Awinionie merostwo zdecydowało o zamontowaniu szopki w kościele o. Celestynów, który to, zgodnie z francuskimi przepisami, jest budynkiem należącym do miasta.

„Szopkowy bunt” zatacza więc szerokie kręgi. Bezpartyjny mer Lucéram w departamencie Alpes-Maritimes, Michel Calmet zadeklarował, że „obsieje miasto wizerunkiem 450 szopek”. Jego zamiary poparł Eric Ciotti, przewodniczący Rady Departamentalnej, a od niedawna zastępca sekretarza generalnego Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP).

Decyzja sądu o usunięciu szopki z merostwa w Wandei odbiła się również echem w internecie. Użytkownicy podnieśli protest w tej sprawie, organizując akcję „Precz od mojej szopki”.

Sprawa szopki w Wandei stanęła na sądowej wokandzie dzięki organizacji „Wolna Myśl”, związanej z kręgami masońskimi. Stowarzyszenie Civitas zaprasza 17 grudnia na nocne czuwanie przed siedzibą organizacji. Jego organizatorzy zapowiadają, że przyniosą ze sobą piękną, bożonarodzeniową szopkę.

FLC

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *