wyszperane 27/10/14

Za zgodą watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych i metropolity krakowskiego rozpocznie się proces beatyfikacyjny wybitnego kaznodziei i jezuity ks. Piotra Skargi SJpoinformował prowincjał krakowskich jezuitów o. Jakub Kołacz SJ.
http://www.pch24.pl/ks–piotr-skarga-sluga-bozym—w-grudniu-rusza-proces-beatyfikacyjny,31726,i.html#ixzz3HQnY4DqK

Powracający po watykańskim synodzie biskupi, będą musieli w końcu spojrzeć w oczy wiernym. Od wieków bowiem Kościół słusznie powtarza prawdę o nierozerwalności małżeństwa. Tym razem jednak wprost z synodalnego zgromadzenia biskupów dotarł do wiernych jasny sygnał, że hierarchowie nie stanowią jedności wokół tego, co oczywiste. Podobnie rzecz ma się z podejściem do homoseksualistów. Robocze – jak to określono – Relatio prezentowało aprobatywny stosunek wobec par jednopłciowych, a austriacki kard. Christoph Schonborn zachwycał się wzajemną pomocą wyświadczaną sobie przez znaną mu parę homoseksualistów.
http://www.pch24.pl/synodalne-drzenie-ziemi,31631,i.html


Rola symboli w walce
Po „wybuchu Polski” w 1918-tym godłem Polski ustanowiono Białego Orła w zamkniętej koronie. Suweren, suwerenna Polska. W roku 1927-mym , po przewrocie majowym, gdy we władzach ( i w mediach) przewagę uzyskała „postępowa” masoneria, zmieniono to godło na  Orła w koronie otwartej (książęcej czy lennej), na skrzydłach dodano lucyferiańskie, pięcioramienne gwiazdki (Pentalfa). W gwiazdce tej współcześni widzieli ewidentny symbol masonerii, pentagram.
Bolszewicy po 44-tym zdarli z Orła nawet taką koronę, ale pentalfy na skrzydłach zostawili. Po 89-tym próbowano powrócić do Orła Polski suwerennej – z zamkniętą koroną, z jabłkiem czy globem i krzyżem. Grupa Geremka i ich komunistyczni sojusznicy uniemożliwili te zmiany, jak też próbę intronizacji Chrystusa Króla Polski, o co tak Chrystus prosił Sługę Rozalię.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=14063&Itemid=80

Z historii naszego państwa i narodu znamy wiele form zdrady i współpracy z wrogiem. Na przestrzeni ostatnich kilku wieków najczęściej była to kolaboracja ze wschodnim najeźdźcą, który przez ponad 100 lat dysponował 80% terytorium I Rzeczypospolitej. Po krótkiej przerwie okresu międzywojennego znów przyszło nam znaleźć się pod butem wrogiego, wschodniego imperium. Tym razem rzesze kolaborantów, przy pomocy których Polska była ujarzmiona, okazały się szczególnie liczne. I chociaż dziś dawni wierni słudzy Moskwy kreują się na przejętych losem Ojczyzny mężów stanu, nie znaczy to, że nie ma już w Polsce potencjalnych kolaborantów, swoistej V kolumny.
http://wbimab.salon24.pl/146469,polscy-euroazjaci-kolejna-odslona-zdrady

Kryzys na Ukrainie i jednoczesne problemy z dostarczaniem gazu przez Rosję spowodowały, że błyskawicznie zapadły decyzje ws. przyspieszenia budowy w Niemczech pierwszego terminalu gazowego. Teraz już nikt nie pyta: „Po co taki terminal?”, zadawane jest inne pytanie: „gdzie ma powstać?”. Tymczasem jest coraz bardziej prawdopodobne, że Polska swój gazoport w Świnoujściu „prześpi” i obudzi się, gdy pod nosem już zacznie działać niemiecki terminal. A może o to właśnie chodzi? – zastanawia się niemiecki korespondent portalu niezalezna.pl.
http://niezalezna.pl/59697-niemcy-nagle-przyspieszaja-budowe-gazoportu-wyeliminuja-polski-terminal-w-swinoujsciu


Podejrzewany o szpiegostwo Stanisław Sz. polskie obywatelstwo posiada od roku. Nadał mu je prezydent Bronisław Komorowski. Jak twierdzi tvn24.pl, stało się to po wyrażeniu pozytywnej opinii przez resort spraw wewnętrznych. Ta zaś została wyrażona, bo żadnych przeciwwskazań nie zgłosiła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Zdaniem Joanny Trzaski-Wieczorek, Kancelaria Prezydenta nie ma sobie nic do zarzucenia. – Tylko ABW wie, dlaczego w tym przypadku umożliwiło MSW rekomendację dla nadania tego obywatelstwa i czy było to działanie celowe – mówi.
– W przypadku Stanisława Sz., zarówno wojewoda zachodniopomorski, jak i minister spraw wewnętrznych wydali pozytywne opinie. To na tych organach spoczywał obowiązek sprawdzenia, czy nie było ku temu żadnych przeciwwskazań. Szef MSW nie miał zastrzeżeń. Prezydent nadał obywatelstwo polskie Stanisławowi Sz. 5 września 2013 roku – dodaje.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=14101&Itemid=100

prof. Andrzej Kaźmierczak „ Fundusze europejskie a wzrost biedy w Polsce „ ….”od chwili, gdy uruchomiono fundusze na ten cel, poziom zagrożenia skrajnym ubóstwem wzrósł. O ile wskaźnik skrajnego ubóstwa w Polsce wynosił 5,5% w 2008 roku, o tyle w końcu 2012 roku już wzrósł do 6,7%. „…”Z Brukseli płyną ogromne pieniądze, a zagrożenie ubóstwem rośnie. „…”Spadła dynamika wzrostu gospodarczego Polski. Tempo wzrostu PKB w 2008 roku było imponujące i wynosiło 6%. Tymczasem prognozowany wzrost PKB na ten rok to zaledwie 1,5%. „….”Podobnie było z bezrobociem. Jeszcze w listopadzie 2009 roku stopa bezrobocia w Polsce wynosiła 11,4% ludności czynnej zawodowo. W sierpniu bieżącego roku wzrosła już do 13,0%. Strach pomyśleć, ile wynosiłby wskaźnik bezrobocia w naszym kraju, gdyby nie emigracja zarobkowa.
http://naszeblogi.pl/50197-w-oczach-murzynow-i-europy-polska-rzadza-bydlaki


 Czułam się w obowiązku przypomnieć pani Kopacz, że kłamała oraz że sprawa wyjaśniania katastrofy smoleńskiej nie jest zakończona i nie została należycie zbadana – wyjaśniała w rozmowie z portalem niezalezna.pl Małgorzata Przytulska-Królak.
– Pani premier zaczęła witać kobiety w rzędzie, w którym ja stałam. Kiedy podała mi rękę, powiedziałam, że o Smoleńsku będziemy pamiętać, że pani Kopacz kłamała o Smoleńsku i że to jest hańba. Pani Kopacz stwierdziła, że może kiedyś opisze, co się działo w Smoleńsku, a ja ją wtedy poprosiłam, żeby opisała prawdę, bo dotychczas kłamała. Premier odpowiedziała – „tak jest”, na tym się nasza rozmowa skończyła – opowiadała kobieta.
http://niezalezna.pl/60844-tylko-u-nas-przypomniala-kopacz-o-smolensku-wyprowadzil-ja-bor

“Może by więc zacząć od uporządkowania mechanizmu pozwalającego obywatelom wpływać na decyzje ich dotyczące, przy pomocy referendum? Należy domagać się zmiany ustawy o referendum tak, by po zebraniu pod wnioskiem określonej liczby podpisów było one obligatoryjne, a wynik referendum bez względu na frekwencję wiążący dla władzy.” — M.Todd